Kandydat do Rady Powiatu w Szydłowcu przypuszcza, że wybory mogły być sfałszowane. Komisarze wyborczy zaprzeczają.
- Kandydowałem do Rady Powiatu w Szydłowcu, ale do uzyskania mandatu zabrakło mi jednego głosu. W komisji bezprawnie pozbawiono mnie głosów - mówi Marian Janiszek, kandydujący w Tomaszowie koło Orońska.
Informacje, że komisja wyborcza dopuściła się nieprawidłowości dotarły do Mariana Janiszka 13 listopada, czyli dzień po wyborach.
GŁOSOWALI NA MNIE
- Dowiedziałem się, że w obwodzie Komisji Wyborczej numer 5 w Tomaszowie otrzymałem jedynie jeden głos. Tak wynikało z protokołu, a co za tym idzie nie dostałem mandatu radnego powiatu szydłowieckiego - relacjonuje nasz rozmówca.
Marian Janiszek dodaje, że taki wynik bardzo go zdziwił. Postanowił zapytać członków komisji o wyniki.
- Stwierdzili, że otrzymałem aż 16 głosów. Zacząłem pytać mieszkańców Tomaszowa, o to czy ktoś z nich na mnie głosował. Kilka osób zaproponowało potwierdzić na piśmie oddany głos na moją osobę - opowiada mężczyzna.
WYBORCZE OSZUSTWO?
Marian Janiszek jest przekonany, że stał się ofiarą oszustwa wyborczego. Sprawiedliwości postanowił szukać w sądzie.
- Złożyłem protest wyborczy przeciwko ważności wyborów do Rady Powiatu w Szydłowcu. Dość już kłamstw i machlojek - mówi stanowczo kandydat.
MY NIC NIE WIEMY
Przewodnicząca gminnej komisji wyborczej w Orońsku powiedziała nam, że nie słyszała o żadnych nieprawidłowościach. Dokumenty wpływające w dniu wyborów z obwodowych komisji były w zalakowanych kopertach, do których nikt nie powołany nie miał dostępu. Wyjaśnień szukaliśmy w powiatowej komisji. Tam poinformowano nas, że Marian Janiszek otrzymał nie jeden a... dwa głosy. Czy to możliwe, by doszło do takiej rozbieżności?
- Nie słyszałem o żadnych nadużyciach. Ten pan może jedynie złożyć protest wyborczy przeciwko ważności wyborów - powiedział nam Paweł Wajs, komisarz wyborczy.
LISTY WIDMA?
- Dzień po wyborach, 13 listopada rano, jeden z członków komisji z Tomaszowa stwierdził, że w lokalu wyborczym nie było wywieszonego protokołu z wyborów do Rady Powiatu. To dziwne, bo jak twierdzi, wszystkie łącznie z tymi do Rady Gminy i Sejmiku zostały wywieszone w lokalu wyborczym około trzeciej nad ranem, zaraz po zakończeniu prac komisji - mówi Marian Janiszek.
O tym czy doszło do nieprawidłowości, kto jest winien i czy wybory do Rady Powiatu w Szydłowcu zostaną unieważnione, zadecyduje teraz sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?