Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan Pawliński

Z Kielnarowej Jerzy STOBIECKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Maciej Pawliński będzie w nowym sezonie kapitanem drużyny siatkarzy Jadaru Radom.
Maciej Pawliński będzie w nowym sezonie kapitanem drużyny siatkarzy Jadaru Radom. J. Stobiecki

Maciej Pawliński został kapitanem siatkarzy Jadaru Radom. Popularny "Cekol" zadebiutuje w nowej roli już w piątek, w czasie towarzyskiego turnieju na Słowacji.

Od soboty podopieczni Dariusza Luksa trenują na zgrupowaniu w Kielnarowej koło Rzeszowa. Pomiędzy treningami znaleźli jednak czas na wybory kapitana drużyny. Kandydowali... wszyscy. Każdy z zawodników wpisywał na kartce nazwisko osoby, którą widziałby w roli kapitana i wrzucał do urny. Po oddaniu głosów przez wszystkich zawodników okazało się, że najwięcej osób widziałoby w charakterze kapitana przyjmującego Macieja Pawlińskiego. Grzegorz Kokociński, Jarosław Macionczyk, Krzysztof Niedziela i Marcin Kocik otrzymali identyczną liczbę głosów. Potrzebna więc była dogrywka, aby wyłonić zastępcę kapitana. "Drugą turę" wyraźnie wygrał Kokociński.

- Jest mi bardzo miło, że koledzy obdarzyli mnie zaufaniem - przyznał Pawliński. - Wiem, co należy do moich obowiązków, bo trzy lata temu byłem już kapitanem. Na razie nie zrobiłem nic jako kapitan, bowiem nie było żadnej sprawy, którą mógłbym się zająć.

Ciekawostką jest fakt, że ponownie kapitanem został zawodnik grający na pozycji przyjmującego. Poprzednio przez dwa sezony obowiązki "łącznika" pomiędzy drużyną, a działaczami i trenerem pełnił Mariusz Wiktorowicz, obecnie grający asystent Luksa. Przed nim kapitanem był Pawliński.

Wczoraj nasi siatkarze rozpoczęli dzień od marszobiegu po lesie. Po śniadaniu wybrali się natomiast na 40-minutową wycieczkę rowerową. Po powrocie odprawę z trenerem mieli wszyscy środkowi, Kokociński, Krzysztof Makaryk, Mykoła Karzow i Arkadiusz Terlecki.

- Poprzedniego dnia wieczorem trochę dostali "w kość", potrzebny był więc lżejszy trening - wyjaśnia trener Luks. - Ale przyjechaliśmy tu po to, aby nabrać siły i wytrzymałości, więc nikogo nie dziwią trzy treningi dziennie.

Po południu radomianie mieli zajęcia w hali. Po rozgrzewce trenowali zagrywkę i grę blokiem. Jak przyznaje szkoleniowiec, powoli wprowadzane są zajęcia z taktyki tak, aby pewne warianty przećwiczyć w najbliższych spotkaniach sparingowych. Ze zgrupowania radomianie wrócą w czwartek wieczorem i wyjadą do Humennego na Słowacji na pierwszy towarzyski turniej. Jedynie Paweł Biliński wróci do Radomia. Na pozycji libero w czasie turnieju grać będzie Wiktorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie