W ubiegłym roku, przed świętami Bożego Narodzenia, sprowadzono samolotami tysiące rodaków z Wielkiej Brytanii do Polski. Wtedy już polski rząd wiedział o nowym, brytyjskim wariancie koronawirusa. Mimo to osoby przyjeżdżające do naszego kraju nie zostały poddane kwarantannie, ani nawet przebadane.
O tę sytuację zapytany został dziś na antenie TVN24 były marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Tłumacząc ówczesną decyzję rządu o zaniechaniu testów, Karczewski przytoczył wypowiedź prof. Andrzeja Horbana dla „Rzeczpospolitej”. – Dziś w wywiadzie prof. Horban odwrócił sytuację i stwierdził, co by się stało, jaka by się wylała fala krytyki i hejtu, gdyby to robiono i zatrzymano tych chorych. I gdzie to miano by robić – czy tutaj na miejscu, czy te osoby byłyby odsyłane do Wielkiej Brytanii, czy w Wielkiej Brytanii miałyby być zatrzymane? – pytał retorycznie.
Przyznał po chwili rację prowadzącej, że rząd nie powinien w takich sprawach kierować się opiniami hejterów. Dodał jednak, że zatrzymanie osób na granicy byłoby „niezwykle trudne”. – Ci wszyscy, którzy przyjeżdżali, powinni być kwarantowani. Powinni się nie spotykać, powinni unikać kontaktów – przekonywał. - Nawet gdyby ten test był wykonany i teoretycznie, ten człowiek miał test dodatni. Co z tym człowiekiem mamy zrobić? I tak ten człowiek wsiadał w samochód, który przyjechał i powinien być nim odwieziony do domu i w domu się z nikim nie kontaktować, ale tak naprawdę ci, którzy przyjechali na święta Bożego Narodzenia, powinni się nie spotykać – mówił.
Horban: Co by się stało gdybyśmy tych Polaków zostawili w Anglii?
Główny doradca premiera ws. koronawirusa, prof. Andrzej Horban pytany był przez „Rzeczpospolitą” m.in. o to, czy z perspektywy czasu uważa, że w sprawie pandemii można coś było zrobić inaczej. - W każdej chwili staramy się robić wszystko zgodnie z najlepszą wiedzą. Zarzucono nam ostatnio, że niepotrzebnie wpuszczono do kraju osoby z Wielkiej Brytanii. Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdybyśmy tych Polaków tam zostawili – mówił.
Arłukowicz: W 2,5 miesiąca umarło ponad 20 tysięcy ludzi ale przynajmniej rząd nie jest hejtowany
Słowa Karczewskiego skomentował były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. - Według wybitnego przedstawiciela ekipy rządzącej Stanisław Karczewskiego nie przetestowali w grudniu tysięcy ludzi wracających z UK bo rząd byłby hejtowany i nie mieli co zrobić z zakażonymi. W 2,5 miesiąca umarło ponad 20 tysięcy ludzi ale przynajmniej rząd nie jest hejtowany – napisał na Twitterze.
- Senator Karczewski przyznał, że zaniechano testowania powracających z Wielkiej Brytanii, bo rząd bał się o swoją popularność. Tchórzostwo, które kosztować będzie tysiące ludzkich istnień – stwierdził z kolei były premier Donald Tusk.

Lucyna Nenow - wizyta prezydenta Dudy w Jaworznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Sejm chce zmienić regulamin. Poseł nie ma wątpliwości, co to oznacza
- CBŚP uderza w mafię VAT-owską. Kolejne zatrzymania w sprawie nierzetelnych faktur
- Gwiazda polskiego kina świętuje. Ile wiesz o jego karierze? Rozwiąż quiz
- Sprawa z Archiwum X. Zabił stryjenkę i uciekł do USA. Po 23 latach stanie przed sądem