Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartą tylko za większe zakupy

Anna Niedzielska, [email protected]
Justyna Piasecka z perfumerii For You przyznaje, że tylko stali klienci mogą każdą, nawet najmniejszą kwotę zapłacić kartą.
Justyna Piasecka z perfumerii For You przyznaje, że tylko stali klienci mogą każdą, nawet najmniejszą kwotę zapłacić kartą. D. Łukasik
Zwykle trzeba kupić więcej niż za 20 złotych, żeby sklep przyjął płatność kartą. I niestety musimy się z tym pogodzić.

W mniejszych sklepach, a czasami nawet w sporych sieciach handlowych przy kasach wiszą informacje o tym, że kartą możemy zapłacić dopiero wtedy, jeśli kwota zakupów przekroczy 10 lub 20 złotych.

- W drogerii wzięłam dwie rzeczy, które mi były potrzebne. Rachunek wyniósł niecałe 15 złotych, a ja miałam w portfelu tylko dziesięciozłotowy banknot. Wyjęłam więc kartę, żeby zapłacić, ale ekspedientka nie przyjęła jej. Czy miała do tego prawo? - pyta pani Anna, czytelniczka "Echa Dnia".

ZDANIA PODZIELONE

Niełatwo jest tę kwestię wyjaśnić. Bo prawo, a dokładnie ustawa o elektronicznych instrumentach płatniczych, nie mówi nic o tym, czy sklep może wyznaczyć kwotę minimalną przy zapłacie kartą. Pewne jest jednak, że klient przed zrobieniem zakupów powinien być o tym poinformowany i mieć prawo wyboru: robię zakupy za co najmniej 20 złotych w tym sklepie czy szukam innego, gdzie mogę zapłacić kartą już 12,5 złotego.

- Jeśli dowiaduje się dopiero przy kasie i jeszcze jest nakłaniany przez sprzedawcę do dobrania jakiś towarów do brakującej kwoty, to można uznać takie postępowanie jako zmuszanie do nie zaplanowanych zakupów - mówi Stanisław Gąsior z biura miejskiego rzecznika konsumenta w Radomiu.

BO SIĘ NIE OPŁACA…

A co na ten temat mają do powiedzenia właściciele sklepów. Twierdzą, że płacenie przez klienta kartą za drobne zakupy im się po prostu nie opłaca.

- Załóżmy, że ktoś weźmie batonika za złotówkę. Samo połączenie telefoniczne z terminalem banku kosztuje mnie około 30 groszy, do tego dochodzi 1,5 procent od wartości transakcji pobierane przez operatora bankowego. Żeby pokryć różnicę musiałbym podnieść marżę. A jak będę miał drogo stracę klientów. Dlatego wyznaczyłem kwotę 10 złotych jako minimalną, za którą można zapłacić u mnie kartą - wyjaśnia właściciel niedużego sklepu w radomskim osiedlu Śródmieście.

A zatem, gdy nie mamy przy sobie gotówki, najpierw spytajmy, czy sklep przyjmie kartę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie