Policja sprawdza, czy na ten pistolet potrzebne było pozwolenie i czy wcześniej nie był on używany do innych przestępstw
W piątek około godziny 15 do jednej z filii banku na ulicy Traugutta w Radomia wszedł młody mężczyzna w okularach przeciwsłonecznych. Nagle wyjął przedmiot przypominający broń i zastraszając pracownicę banku zażądał wydania pieniędzy z kasy. Po otrzymaniu ich wybiegł z banku. Policjanci zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi, gdy wsiadał do samochodu zaparkowanego kilkadziesiąt metrów od miejsca napadu. Miał ze sobą w torbie zrabowane pieniądze oraz przedmiot przypominający broń.
Teraz już wiadomo, że był to pistolet - wiatrówka. Trwa sprawdzanie, czy wymagała ona pozwolenia na posiadanie, czy też nie oraz czy była już kiedyś używana do przestępstw.Sprawca napadu, 26-latek jest mieszkańcem powiatu radomskiego.
- Mężczyzna jest kierowcą autobusów komunikacji miejskiej. Przed napadem pracował. Zeznał, że zdecydował się na zrabowanie pieniędzy, bo miał niespłacone kredyty - informował nas Rafał Jeżak z zespołu do spraw komunikacji społecznej radomskiej policji.
Ta argumentacja nie przekonała na razie ani prokuratury, która wniosła o zastosowanie aresztu, ani sądu, który areszt zastosował. Mężczyźnie postawiono zarzut zagrożony karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?