Gryfia Mirów ostatecznie w A-klasie zajęła dziewiąte miejsce. Na 26 rozegranych spotkań podopieczni Marcina Sasala zdobyli 37 oczek. Wygrali jedenaście meczów i tyle samo przegrali. Zremisowali natomiast tylko cztery. Najlepszym strzelcem zespołu był Patryk Dujka, który na swoje konto zapisał siedemnaście bramek i pod tym względem był jednym z najlepszych zawodników w całej lidze. Ale wśród młodych chłopców dobrze prezentowali się również Patryk Kiełbasa, czy bramkarz Bartłomiej Bilski, 17-letni mirowianin, który potrafił obronić kilka karnych w sezonie.
Gryfia w tym sezonie była bardzo nieprzewidywalna. Zawodnicy Sasala potrafili postawić trudne warunki hegemonowi tej ligi z Policznej i wygrać z wiceliderem tabeli, czyli Królewskimi Jedlnia. Niestety, zdarzały się również takie mecze jak remis z WKS Rudą Wielką, czy tracone punkty w samych końcówkach meczu.
Młodzież daje o sobie znać
W Gryfii Mirów główną rolę odgrywają młodzi zawodnicy z terenu gminy. Klub w ostatnim roku całkowicie zmienił swoją politykę. Jak przekonuje trener Sasal, już nie będzie zaciągu piłkarzy z różnych części regionu radomskiego, tylko gra zawodnikami, którzy wychowali się w tym klubie. Oczywiście, jest jeszcze kilku zawodników ściągniętych z zewnątrz, ale stanowią wyjątek i są na prawdę wzmocnieniem zespołu. Tak jest w przypadku Gabriela Badowskiego, który został wypożyczony ze Granata Skaryżko-Kamienna i strzelił w sezonie sześć goli. Gryfia będzie chciała przedłużyć wypożyczenie w zamian za młodego Mateusza Stopińskiego, który chce spróbować swoich sił w skarżyskim zespole w roczniku 2000.
- Na swoich zawodnikach można po prostu polegać, są oddani klubowi i zawsze będzie wiadomo, że będą dla niego chcieć walczyć. Nie jesteśmy po za tym nie wiadomo jak bogatym zespołem, aby płacić zawodnikom dojeżdżającym z innych miast - tłumaczył Marcin Sasal, wyjaśniając decyzję o zmianie polityki klubowej.
Już się ograli
Sasal jasno przyznaje, że w drugiej części sezonu chodziło o ogranie młodych zawodników. - Utrzymanie praktycznie zapewniliśmy sobie w rundzie jesiennej, więc później grali znacznie więcej młodzi chłopcy, których u nas jest sporo. Specjalnie rozwiązaliśmy rocznik 2000, by uczyli się grać na tym szczeblu - mówił Sasal.
Według trenera to już przynosi zamierzone efekty, choć na końcowe trzeba będzie jeszcze zaczekać. - Wiadomo, że gra młodzieżowa od seniorskiej bardzo się różni i muszą jeszcze dojrzeć. Ale jest już na pewno lepiej.
Problemem Gryfii było to, że jej piłkarze często jako pierwsi tracili gola. Wtedy już nie umieli się podnieść. Z kolei gdy strzelili, to nie przegrywali spotkania. Według trenera to właśnie przez młodość i psychikę młodych ludzi, którzy jeszcze nie dojrzeli, aby grać o wysoką stawkę.
Zaczynają w połowie lipca
Większość drużyn w regionie rozpoczyna przygotowania do sezonu w połowie lipca. Gryfia również nie będzie wyjątkiem pod tym względem. Rozpoczną 15 lipca, a już tydzień później rozpoczną pierwszy mecz sparingowy z Szydłowianką Szydłowiec występującą w lidze okręgowej. Kolejny mecz kontrolny z Wulkanem Zakrzew. Początek sierpnia to Puchar Polski na szczeblu okręgu radomskiego. - W tym sezonie powinno być dobrze- skwitował Marcin Sasal.
ZOBACZ TAKŻE: Awans piłkarzy Broni Radom do 3 ligi
Piękne WAGS podczas world cup 2018 w Rosji [zdjęcia]
Sprawdź co wiesz o zasadach piłki nożnej. QUIZ
DREAM TEAM - zobaczcie naszą polską drużynę marzeń!
TOP 8 Najlepiej ubrani trenerzy na Mundialu 2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
