Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcjoner autografów wybitnych piłkarzy

Sylwester Szymczak
Emil Kopański ze swoimi najcenniejszymi autografami.
Emil Kopański ze swoimi najcenniejszymi autografami. S. Szymczak
Licealista z Kozienic ma kilkaset autografów wybitnych piłkarzy z całego świata i niemal wszystkich najlepszych z Polski.

Drobnej postury, sympatyczny nastolatek kilka godzin czekał na piłkarzy Legii, aż będzie mógł od każdego wziąć autograf. Nikt nie odmówił, ale Takesure Chinyama pokazał Emilowi język. - Takie coś zdarzyło mi się po raz pierwszy - rozpoczyna swoją opowieść.

Emil Kopański od dzieciństwa uwielbiał sport. Najbardziej piłkę nożną. Miał osiem lat, gdy zrozumiał, że piłkarze biegający po murawie są jego idolami. W Kozienicach ganiał za nimi po meczu i zbierał autografy. Z biegiem czasu zapragnął mieć pamiątki z dedykacją od bardziej znanych piłkarzy i sportowców.

RODZINNA TRADYCJA

- Moja mama i ciocia zbierały kiedyś autografy znanych ludzi, głównie aktorów i piosenkarzy. One miały trudniej, bo wtedy czasy były inne. Nie było tylu koncertów, nie podróżowano się tyle co teraz. Niedawno była w Kozienicach Maryla Rodowicz. Ciocia dała mi zdjęcie sprzed ponad 20 lat, aby piosenkarka się na nim podpisała i... pani Rodowicz mi je zabrała. Nie chciała oddać, bo tak jej się spodobała ta fotografia. No, ale w zamian dała mi inne z osobistą dedykacją - opowiada z uśmiechem nasz bohater.

Kiedy tylko nadarza się okazja Emil nie gardzi autografami znanych ludzi, którzy ze sportem nie mają wiele wspólnego. W jego kolekcji znajdują się dedykacje od aktora Andrzeja Grabowskiego, piosenkarza Krzysztofa Krawczyka, czy nawet byłej już posłanki Renaty Beger, która do autografu dołożyła jeszcze partyjny biało-czerwony krawat.

NIE DOCZEKAŁ NA GÓRSKIEGO I SURLITA

Jednak podpis Beger czy Rodowicz nie cieszy Emila tak bardzo jak autografy piłkarzy Olivera Kahna, Jimmiego Floyda Haaselbainka, Christiana Ziege czy Lukasa Podolskiego. To gwiazdy światowego formatu, które podarowały kozieniczanowi zdjęcia z podpisami. - Autografy zdobywam w różny sposób. Miałem mnóstwo okazji, aby pojechać na jakiś mecz i wziąć dedykację osobiście. Oczywiście do niektórych gwiazd jak Kahn czy Ziege, dostępu nigdy nie miałem. Udało mi się jednak zdobyć adres internetowy i napisać. Ku mojemu zdziwieniu wielu z nich odpisało osobiście i przysłało pamiątkę. Nie mam problemów z językiem angielskim, ale do niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia, Łukasza Podolskiego napisałem po polsku. Odpisał bezbłędnie po polsku - wspomina z uśmiechem Kopański.

Emil ceni sobie wiele autografów, które otrzymał osobiście podczas różnych meczów. Ma dedykacje od Jana Domarskiego. Dostał autograf od Gerarda Cieślika, Lucjana Brychczego. Do niedawna marzył o dedykacji od "trenera tysiąclecia" Kazimierza Górskiego. Nie doczekał się. Kilka tygodni temu rozmawiał telefonicznie z Krzysztofem Surlitem, legendarnym piłkarzem Widzewa Łódź. Ten obiecał mu zdjęcie z dedykacją. Dzień później zasłużony piłkarz zmarł.

SPACER Z LEO

Wiele autografów Emil zdobył w nietypowych okolicznościach. Bywało też tak, że przez nieprzewidziane sytuacje nie dostał autografu. Całkiem niedawno z wycieczką szkolną był w Krakowie, gdzie spotkał na spacerze obecnego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Leo Beenhakkera.

- To był szok, bo jego autograf bardzo chciałem mieć. Podbiegłem do niego i poprosiłem o dedykację. Był wyjątkowo sympatyczny, ale wtedy sobie przypomniałem, że nie mam ani długopisu, ani kartki, na której można coś zapisać. No cóż muszę czekać na następną okazję i może mi się uda - mówi Emil.

Emil może się pochwalić dedykacją od obecnych kadrowiczów: Jacka Krzynówka, Pawła Golańskiego czy Łukasza Fabiańskiego. Z tym ostatnim, który gra w tej chwili w Arsenalu Londyn, miał nawet okazję kilka minut porozmawiać. Był zachwycony - gwiazdor okazał się zwykłym sympatycznym sportowcem.

POMÓGŁ KACPRZAK

W swojej kolekcji ma kilkaset autografów. Od zawodników z trzeciej ligi, aż po wielu znanych zagranicznych piłkarzy. Większość to zdjęcia z imienną dedykacją. Każde ma swoją historię. Dzięki swojemu hobby Emil poznał wielu ludzi i utrzymuje kontakt ze znanymi piłkarzami. Bardzo dużo w powiększaniu kolekcji pomógł mu znany w naszym regionie piłkarz Jacek Kacprzak. - To dzięki panu Jackowi udało mi się dotrzeć do kilku znanych piłkarzy i znacząco rozszerzyć swoje zbiory. Pomógł mi także wywodzący się z Pionek Sławomir Rutka, obecnie piłkarz pierwszoligowego Kolportera Korony Kielce - opowiada kozieniczanin.

POJEŹDZI PO EUROPIE?

Niedawno Emil Kopański jechał z babcią na operację do Warszawy. Był w pobliżu stadionu Legii. Czekał na piłkarzy tak długo, aż potrenują i potem mógł od każdego wziąć autograf. - Nikt nie odmówił. Jedynie nie wiadomo czemu grający w Legii reprezentant Zimbabwe Takesure Chinyama pokazał mi język i szybko uciekł do szatni - uśmiecha się Emil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie