Przyjmujący "wojskowych", Wojciech Żaliński, rozpoczął spotkanie w kwadracie dla rezerwowych i we wtorkowy wieczór na parkiet nie wybiegł, natomiast w wyjściowym składzie reprezentacji Serbii pojawił się libero Cerradu Czarnych Radom, Neven Majstorović.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli ten pojedynek. Szybko wypracowali sobie cztery oczka przewagi (10:6). Serbowie jednak błyskawicznie odrobili straty i o czas poprosił trener Stephane Antiga. Po skutecznym ataku Nemanji Petricia był remis 12:12. Do drugiej przerwy technicznej gra była wyrównana, a po niej to rywale odskoczyli. "Biało-czerwoni" mieli problem ze skończeniem ataku z lewego skrzydła i po bloku Nikoli Jovovicia na Michale Kubiaku było 20:23, a chwilę później nasz przyjmujący pomylił się i przeciwnicy wygrali do 22.
Po asie serwisowym Aleksandara Atanasijevicia było 1:3 i o czas poprosił Antiga. Nasza reprezentacja błyskawicznie zniwelowała straty. W drugiej partii skuteczność zdecydowanie poprawił Kubiak, który raz za razem kończył piłki na siatce. Po jednym z jego ataków było już 11:5. W kolejnych minutach "biało-czerwoni" kontrolowali przebieg gry. Po świetnej zagrywce Bartosza Kurka było już 18:12. Tej przewagi podopieczni Antigi nie mogli już oddać. Po ataku Mateusza Bieńka ze środka było 24:18. Polacy wyrównali stan meczu po bloku Rafała Buszka, który chwilę wcześniej pojawił się zadaniowo na placu gry.
Nieznaczną przewagę Serbowie osiągnęli na początku trzeciej partii. Na pierwszą przerwę techniczną "biało-czerwoni", po bloku na Atanasijeviciu schodzili już z minimalnym prowadzeniem (8:7). W kolejnych minutach trwała wymiana ciosów z obu stron, ale to Polacy utrzymywali nieznaczną przewagę. W końcówce nasza drużyna bardzo dobrze spisywała się w polu serwisowym. Zagrywką punkty zdobywali Bieniek czy Kurek. Ostatnie fragmenty tej partii były emocjonujące, a nasz atakujący zakończył trzecią odsłonę zbiciem po prostej z prawego skrzydła (25:23).
Niestety początek czwartej partii nie układał się po myśli podopiecznych trenera Stephane'a Antigi. Polacy w jednym ustawieniu stracili pięć "oczek" i było już 5:10. Niemoc przełamał Kurek, który w tym spotkaniu spisywał się bardzo dobrze, a po trzech setach miał skuteczność na poziomie 61 procent (17/28 skończonych ataków).
Nasza drużyna rozpoczęła mozolne odrabianie strat. Po świetnym plasie Kubiaka było 11:13. Tuż po drugiej przerwie technicznej Polacy doprowadzili do remisu po skutecznym bloku (16:16). Świetną zmianę dał Marcin Możdżonek, który bardzo dobrze spisywał się pod siatką, ale też w polu zagrywki, a nawet obronił piłkę na dwunastym metrze (19:16)! Tę nieznaczną przewagę nasz zespół utrzymywał w kolejnych minutach. Piłkę meczową dał Kurek, a pojedynek zakończył atakiem z drugiej piłki Fabian Drzyzga i Polacy zgarnęli komplet punktów!
W środę "biało-czerwoni" odpoczną, a z Belgią zagrają w czwartek, 7 stycznia.
Polska - Serbia 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 25:21)
Polska: Łomacz, Kurek, Kubiak, Mika, Bieniek, Kłos, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Drzyzga, Konarski, Buszek, Możdżonek
Serbia: Jovović, Atanasijević, Kovacevic, Petrić, Podrascanin, Stanković, Majstorović (libero) oraz Katić, Ivović, Brdjović, Okolic
***
W drugim spotkaniu w grupie A gospodarze, reprezentacja Niemiec z rozgrywającym Cerradu Czarnych, Lukasem Kampą, wygrała 3:0 z Belgią. Zawodnik radomskiego klubu zakończył pierwszą partię asem serwisowym, a w trzeciej odsłonie również dobrze spisywał się w tym elemencie, kiedy przeciwnicy mieli kilka "oczek" przewagi. Kampa punktowym serwisem dał swojej drużynie prowadzenie 23:22, a gospodarze ostatecznie tę partię wygrali do 24.
W grupie B Rosja bez większych problemów pokonała Finlandię 3:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
