Koncert karnawałowy Szkoły Muzycznej w Radomiu (zdjęcia)

[galeria_glowna]

Piosenkę "Przy kominku" zaśpiewała Patrycja Ciupińska.

(fot. Tadeusz Klocek)

Walce, ogniste tanga, standardy jazzowe, południowoame-rykańskie rytmy brzmiały w sali Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu.

- Koncert muzyki karnawałowej wpisany jest już w tradycję szkoły i popularny wśród radomskiej publiczności - przypomniał prowadzący koncert Artur Miedziński. - Po raz pierwszy jednak mogliśmy zaprosić naszych słuchaczy do nowej sali szkoły - zaznaczył Artur Miedziński.

Z wyjątkową energią rozpoczął swój występ zespół akor-deonowy "Humi Accordion Band" pod dyrekcją Andrzeja Humskiego.

Walc "Fale Amuru", motyw przewodni z filmu "Amerykanin w Paryżu" i tango "Besa me mucho" przyjęto gorącymi oklaskami.

Potem zagrano jeden z ragtime'ów", w którym solo na saksofonie wykonał Piotr Wysocki, nauczyciel szkoły muzycznej.

Był to, jak podkreślił Artur Miedzinski, jedyny solista - na-uczyciel, bo pozostali soliści rekrutowali się spośród uczniów.

Z akordeonistami grali na ksylofonie Filip Krzyżtoporski i Grzegorz Chwaliński, na bandeonie Bartosz Kołsut, na trąbce Dawid Cichawa a międzywojenną piosenkę "Przy kominku" zaśpiewała Patrycja Ciupińska.

"Humi Accordion Band" grał jeszcze "Karawanę" "Martwe liście" Cosmy, motyw muzyczny z filmu "Va banque" a potem - kilka bisów wyklaskanych entuzjastycznie przez słuchaczy. Wśród nich - wiązankę melodii włoskich i najbardziej znane tanga argentyńskie i hiszpańskie.

Drugą część koncertu rozpoczęła "Karawana" w wykonaniu grupy jazzowej "Anafot".

Ponad trzygodzinny koncert zakończył występ Big Bandu pod dyrekcją Dariusza Krajewskiego.

Ze sceny popłynęły melodie filmowe, między innym z "Muppeet Shaw" i "Rocky", a na finał muzyka z animowanego serialu "Flinstonowie". Jako solista wystąpił Szymon Fituch.

Atrakcyjną nowością w koncercie były występy zespołu dziewcząt z sekcji rytmiki przygotowanego przez Kingę Bobienko.

Na ksylofonie grał Grzegorz Chwaliński

(fot. Tadeusz Klocek)

Brawa zebrała Olga Bończyk, która w czasie przerwy i po koncercie podpisywała swoją płytę

(fot. Tadeusz Klocek)

(fot. Tadeusz Klocek)

(fot. Tadeusz Klocek)