Kończy się remont ulicy Cymerysa-Kwiatkowskiego w Radomiu. Kierowcy wkrótce odetchną z ulgą, choć wciąż trzeba jechać objazdami

W tym tygodniu ekipa budowlana układała warstwę asfaltu na ulicy. To niechybny znak, że zasadnicza część robót, głównie uciążliwych prac ziemnych, została już zakończona. Roboty nie były proste, trzeba było miejscami demontować przedwojenny bruk ułożony w części ulicy Kwiatkowskiego, by dostać się do sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Teraz pozostały już tylko końcowe prace, w tym malowanie oznaczeń na jezdni.

Zamknięty dla ruchu niewielki odcinek ulicy Cymerysa – Kwiatkowskiego stanowi poważną zmianą komunikacyjną na Glinicach. Tak potrzebna inwestycja, jak wymiana rur kanalizacyjnych, to prawdziwa udręka nie tylko dla radomskich kierowców. Trwające od wiosny roboty na ulicy Cymerysa Kwiatkowskiego, zmieniły przyzwyczajenia kierowców. Trzeba omijać tę część miasta, nadkładać drogi, by dojechać choćby do przychodni lekarskiej na ulicy Tadeusza Mazowieckiego, wyższej szkoły przy tej samej ulicy, apteki, sklepów czy siedziby powiatu radomskiego. Wytyczone objazdy, to skutek zamkniętego dla ruchu odcinka ulicy Wiktora Cymerysa – Kwiatkowskiego od ulicy Tadeusza Mazowieckiego do ulicy Zagłoby.

Niestety – niektórzy kierowcy nadal nie widzą znaków o prowadzonych robotach. Część z nich podjeżdża pod same roboty na Kwiatkowskiego, potem zawraca i szuka jakiegoś objazdu. Niekiedy tworzą się korki na uliczkach Glinic, zwłaszcza na wąskiej ulicy Granicznej.

Zobacz zdjęcia z robót w galerii poniżej: