- Pracownice spółdzielni płaczą, bo nie wiedzą jak mają reagować na polecenia pana Sońty, wszyscy powinny dostać pensje, ale konta są poblokowane - mówi Janusz Wolak, prezes radomskiej spółdzielni mieszkaniowej Gołębiów II. On, ale także Karol Sońta i Adam Taraś twierdzą, że pełnią funkcję prezesa spółdzielni. Żaden nie uznaje władzy dwóch pozostałych.
Przed tygodniem w spółdzielni zjawił się radomski radny Karol Sońta, który oświadczył, że jest nowym prezesem spółdzielni. Pokazał stosowny wypis z Krajowego Rejestru Sądowego. Nowej władzy nie uznał dotychczasowy prezes Janusz Wolak, bo stwierdził, że uchwały Rady Nadzorczej są nieważne, sąd warszawski został wprowadzony w błąd, a poza tym w Sądzie Okręgowym w Radomiu zapadło nieprawomocne orzeczenie o uchyleniu uchwał Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni powołujących obecną radę.
Jakby tego było mało, gotowość do podjęcia pracy w charakterze prezesa zgłosiła trzecia osoba - Adam Taraś. Twierdzi on, że na mocy uchwały rady został prezesem jeszcze w lutym tego roku.
W siedzibie spółdzielni dyżury pełnią pracownicy dwóch agencji ochroniarskiej - zatrudniona przez Wolaka agencja Bator i reprezentująca Sońtę agencja Reflex.
- Mówię im codziennie: wyjdźmy stąd wszyscy po 15-tej, zamknijmy biuro. Przecież tu nie ma co ukraść. Szkoda pieniędzy na zatrudnianie agencji. Bez skutku - mówi Janusz Wolak.
On urzęduje w sekretariacie, Karol Sońta zajął gabinet prezesa. Adam Taraś w przesłanym piśmie poinformował, że nie mógł podjąć pracy w charakterze prezesa, bo nie był wpuszczany do biura przez agencję ochroniarską. Deklaruje jednak, że jest gotów przystąpić do wykonywania swoich obowiązków.
Ochroniarze nie opuszczają siedziby spółdzielni również w nocy.
Zarówno Sońta jak i Wolak złożyli doniesienia do prokuratury. Ten ostatni wysłał pismo do Krajowego Rejestru Sądowego, wystąpił też do radomskiego Sądu Okręgowego o unieważnienie uchwał rady. Karol Sońta zablokował natomiast konto bankowe.
- Nie mamy z księgową dostępu do kont bankowych. Dziś pracownicy powinni dostać pensje, ale jej nie dostali. Podpisałem listę płac, ale co możemy zrobić więcej ? Pracownice są sfrustrowane. Pan Sońta straszy ich konsekwencjami, wysyła polecenia na piśmie - mówi Janusz Wolak.
Nie udało nam się skontaktować ani z Karolem Sońtą, ani Adamem Tarasiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?