Nowe uprawnienia to efekt zmiany w ustawie o transporcie zbiorowym. W nowelizacji pojawiły się przepisy dotyczące możliwości, jakie mają kontrolerzy w stosunku do gapowicza, który nie chce pokazać swoich dokumentów.
UJMUJĄCA KONTROLA
Zgodnie z nowymi zapisami kanar będzie mógł "ująć" taką osobę, a następnie niezwłocznie oddać w ręce policji. Wiadomo, że kontroler przy tym nie może użyć siły fizycznej. Co w takim razie znaczy "ująć"?
- Zamierzamy wystąpić do prawnika o opinię odnośnie znaczenia słowa "ująć" - odpowiada Marek Ziółkowski z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Ująć jest działaniem łagodniejszym od pojęcia "zatrzymać". Zatrzymać kogoś może na przykład policja, Straż Miejska, Żandarmeria Wojskowa i inne tego typu służby. Kontroler może natomiast tylko ująć pasażera, co w domyśle może oznaczać uniemożliwienie mu opuszczenia autobusu, na przykład poprzez poproszenie kierowcę o nie otwieranie konkretnych drzwi autobusu.
CZEKAJĄ NA WYTYCZNE
O to, co będą mogli kontrolerzy biletów od 1 marca, pytamy zatem w firmie, która w Radomiu ich zatrudnia. Tu także do końca nie wiadomo.
- Czekamy na wytyczne z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji - odpowiada Artur Chebdowski, kierownik do spraw kontroli biletów i reklamacji w Refleksie. - My wykonujemy ich zlecenia, będziemy robić tak, jak zarząd zdecyduje.
Od Artura Chebdowskiego dowiadujemy się, że miasto musi zmienić też uchwałę regulująca kontrole biletów. Prace nad dokumentem już trwają.
- Nie widziałem go, ale z tego co mi wiadomo ma być jakiś patrol firmy ochroniarskiej, która będzie dowoziła tych, co jeżdżą bez biletu do komisariatu. Chodzi o to, żeby było szybciej - tłumaczy Artur Chebdowski.
Pytamy więc na jakiej podstawie firma ochroniarska ma mieć prawo, żeby gapowicza wsadzić do swojego samochodu? - Nie wiem, to rada Miejska musi zmienić tę uchwałę - odpowiada Artur
Chebdowski.
W Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji potwierdzają, że pracę nad zmianą zapisów uchwały rzeczywiście trwają. Chodzi konkretnie o przepisy porządkowe. Ale informacji o patrolu ochroniarskim nie potwierdzają. - To firma kontrolująca musi sobie zorganizować pracę - mówi Marek Ziółkowski.
UJĘCIE OBYWATELSKIE
Czekając na interpretację miejskich prawników o "ujęcie" pytamy u źródła, czyli w Ministerstwie Infrastruktury odpowiedzialnym za nowe przepisy. Tu znowu enigmatyczne tłumaczenie.
- Instytucja "ujęcia" funkcjonuje w obecnie obowiązujących przepisach Kodeksu postępowania karnego oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, z których wynika możliwość ujęcia przez każdego osoby na gorącym uczynku przestępstwa, wykroczenia lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, wykroczenia, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Osobę ujętą natomiast należy niezwłocznie oddać w ręce policji - informuje Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Rzecznik nie wyjaśnia tylko, jak owo ujęcie podejmowane, zgodnie z prawem ma wyglądać. Za to cytując zapisy ustawy o transporcie zbiorowym przekonuje, że podróżny, który nie okaże dokumentu tożsamości do czasu przybycia policji jest zobowiązany "pozostać w miejscu przeprowadzenia kontroli, albo w innymi miejscu wskazanym przez kontrolującego". Jeśli tego nie zrobi… "będzie podlegał karze grzywny". Kto będzie go ścigał, żeby ukarać ustawodawca nie podaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
