Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy wojewody patrzą na ręce urzędnikom z Radomia

/jp/
Halina Janiszek, dyrektorka radomskiego MOPS wyjaśniała na wczorajszej konferencji prasowej przez ile formalności trzeba przebrnąć, aby rozpatrzyć wniosek o przyznanie zasiłku rodzinnego.
Halina Janiszek, dyrektorka radomskiego MOPS wyjaśniała na wczorajszej konferencji prasowej przez ile formalności trzeba przebrnąć, aby rozpatrzyć wniosek o przyznanie zasiłku rodzinnego. J.Petz
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu rozpoczęła się kontrola służb wojewody dotycząca organizacji wypłaty zasiłków rodzinnych i zasiłków w funduszu alimentacyjnego. Dyrekcja ośrodka zapewnia, że do końca stycznia upora się z wypłatą zaległych świadczeń.

Kontrola ma związek z tym, że do końca ubiegłego roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nie zdążył rozpatrzyć wniosków osób uprawnionych do otrzymania świadczeń, w związku z czym około 2 miliony złotych zwrócono do budżetu państwa.

Sporo ludzi, którym należał się zasiłek zostało pod koniec ubiegłego roku pozbawionych środków do życia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie stracili oni jednak pieniędzy - dostali je lub dostaną z wyrównaniem za listopad i grudzień w tym miesiącu.

Dyrekcja radomskiego ośrodka winą za opóźnienia obarczyła twórców nowej regulacji prawnej, która początek okresu zasiłkowego przesunęła z 1 września na 1 listopada.
Działalność radomskiego MOPS spotkała się jednak z krytyką wicewojewody mazowieckiego Dariusza Piątka. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej wyraził on zdziwienie, że ze zmianą przepisów poradziły sobie wszystkie miasta na Mazowszu, łącznie z Warszawą, ale nie Radom. Wojewoda mazowiecki zarządził kontrolę w radomskiej instytucji.

- Wicewojewoda Piątek stwierdził, że przesunięcie terminu było korzystne dla wnioskodawców, bo nie musieli oni składać dokumentów w okresie wakacyjnym. Prawda jest jednak taka, że dla naszych zasiłkobiorców wyjazd urlopowy jest w sferze marzeń - powiedziała podczas wczorajszej konferencji prasowej Halina Janiszek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu.
Poinformowała, że w Radomiu wnioski rozpatrywało 35 etatowych pracowników, 16 kolejnych oddelegowano do tej pracy. Zatrudniono też do prac pomocniczych 16 osób na umowę zlecenie i 16 na umowę stażową.

- Pracowaliśmy w soboty, w niedziele, poza godzinami pracy, a punkty obsługi mieszkańców pracowały nawet do godziny 19. Pewnych rzeczy nie da się jednak przyśpieszyć. Każda sprawa wymaga weryfikacji, każdy pracownik ponosi indywidualną odpowiedzialność materialną. Są to często skomplikowane sprawy wymagające wypełnienia obszernych formularzy - tłumaczyła Halina Janiszek.

Wypłata zasiłków rodzinnych i z funduszu alimentacyjnego to zadanie przekazywane przez wojewodę samorządom. 3-procentowa część dotacji idzie na wypłatę wynagrodzeń dla urzędników rozpatrujących wnioski. Dlatego kontrolerzy wojewody, którzy rozpoczęli we wtorek kontrolę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej sprawdzają między innymi umowy, które zawierano z osobami zajmującymi się zasiłkami.
- Każda kontrola budzi niepokój, ale uważam, że zrobiliśmy wszystko, aby nasi podopieczni dostali jak najszybciej pomoc - powiedziała Halina Janiszek.

Poinformowała, że 19 tysięcy osób spośród 20 tysięcy wnioskodawców już dostało świadczenia, pozostali otrzymają je do końca stycznia z wyrównaniem za listopad i grudzień ubiegłego roku. W najbliższy piątek będzie dokonany przelew bankowy dla kolejnych 500 podopiecznych MOPS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie