Czy wpływy z podatku PIT do gminnego budżetu są już zauważalne? Czy władze gminy przygotowały plan działań naprawczych? Jakie poczynią oszczędności? Na te pytania odpowiada Eugeniusz Wolszczak, wójt gminy Przyłęk.
- Jak do tej pory mamy o jedną trzecią mniejsze dochody niż planowaliśmy z tytułu podatków. Na razie to nie oznacza, że nasz budżet będzie zrujnowany, ale jeśli do końca roku by się taka sytuacja utrzymała, to oczywiście będzie ciężko - mówi Wolszczak. Na terenie gminy nie ma wielkich firm przemysłowych, które zwracałaby się do samorządu na przykład o umorzenie podatków. - Z takim wnioskiem wystąpiła natomiast restauracja, która działa na naszym terenie. Oczywiście przychyliliśmy się do tej prośby - mówi Wolszczak.
Włodarz Przyłęku uważa, że imprezy zaplanowane w gminie, mogą się nie odbyć. Nie ma to jednak związku z radykalnymi oszczędnościami, ale sytuacją w kraju. Ponadto samorząd może nie przeprowadzić zaplanowanych inwestycji. - Staraliśmy się o pozyskanie funduszy na przykład z różnych programów Urzędu Marszałkowskiego, ale one zostały unieważnione, bo były potrzeby w służbie zdrowia. Automatycznie i my rezygnujemy z takich inwestycji - kończy Wolszczak.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?