Do Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, który obsługuje Radom i powiat radomski oficjalne pisma w sprawie zwolnień grupowych złożyły trzy firmy. Spółka z branży gastronomicznej chce zwolnić 35 osób, kolejna firma, która ma sklep w Galerii Słonecznej chce zwolnić 3 osoby i jeszcze jedna firma z Gdańska chce się pozbyć 2 pracowników pracujących w Radomiu. Na razie nie ma jeszcze dużej lawiny osób rejestrujących się na bezrobociu, również tych, którzy wrócili właśnie z zagranicy. Być może duża część bezrobotnych nie może sobie zwyczajnie poradzić z obecnymi procedurami rejestracji. Urząd Pracy nie przyjmuje interesantów osobiście, a na telefon informacyjny jest bardzo trudno dodzwonić się, bo do „pośredniaka” dzwonią tysiące ludzi, nie tylko bezrobotnych i pracodawców, ale też osób, które uzyskały wsparcie ze strony urzędu pracy i muszą wypełnić swoje zobowiązania. Zarejestrować można się na bezrobociu zostawiając dokumenty w specjalnej skrzynce wystawionej przed urzędem, albo zrobić do elektronicznie. - Już od dawna mamy program, który umożliwia elektroniczną rejestrację, ale osoby bezrobotne nie zawsze radzą sobie z załatwianiem spraw przez internet. Jednak takich wniosków jest coraz więcej. Zazwyczaj przyjmujemy miesięcznie 30 elektronicznych wniosków o rejestrację, a w marcu mieliśmy 350 – mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.
Tymczasem bezrobocie... w dół
Statystyki Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu pokazują dość paradoksalną sytuację na rynku pracy. Otóż liczba bezrobotnych na terenie, który obsługuje urząd...spadła o 203 osoby (o 72 w samym Radomiu i o 131 w powiecie). Trzeba dodać, że również w lutym był spadek o ponad 200 osób, choć w miesiącach zimowych niemal zawsze jest wzrost liczby bezrobotnych. Wszystko wskazuje więc na to, że wielu pracodawców pomimo nagłego spadku przychodów i dochodów wstrzymywało się ze zwalnianiem pracowników. - Wszyscy jednak spodziewamy się, że będzie kryzys gospodarczy, ale dopiero w statystykach za kwiecień zobaczymy w jakim kierunku zmierzamy – mówi dyrektor Józef Bakuła. Ogromne obawy towarzyszą natomiast pracodawcom, którzy uzyskali wsparcie finansowe ze strony „pośredniaka” i zgodnie z zwartą umową muszą wypełnić zobowiązania dotyczące na przykład okresu utrzymania miejsca pracy. - W takich sytuacjach na wniosek zainteresowanych będziemy odraczali wypełnienie umowy o 2,3 miesiące – mówi dyrektor radomskiego „pośredniaka”. Zgodnie z nowymi regulacjami prawnymi urzędy pracy mają zajmować się dystrybucją pomocy państwa dla przedsiębiorców i pracowników. Będą to pożyczki, a także dofinansowania do pensji. Na razie jeszcze nikt nie składa wniosków, bo odpowiednie wnioski są w opracowaniu. - W tym przypadku jest jeszcze wiele znaków zapytania. Nie wskazano funduszy, z których ma być udzielana pomoc. Jeśli to mają być pieniądze, które mamy w dyspozycji na różne formy zwalczania bezrobocia, to tych pieniędzy nie ma dużo – mówi Józef Bakuła.
Dużo pracy i strach przed zakażeniem
Do Powiatowego Urzędu Pracy w Grójcu nie wpłynęły jeszcze oficjalne zawiadomienia o redukcji etatów. Z nieoficjalnego źródła wiemy, że do zwolnień grupowych szykuje się grójecka Faurecia, jedna z największych firm z regionu radomskiego, a zwolnienia miałyby dotknąć około 200 osób. - Otrzymujemy bardzo wiele telefonów od pracodawców, którzy są pod ścianą i będą musieli zwalniań, ale na razie chcieliby dowiedzieć się na jaką formę pomocy od państwa mogliby liczyć w przypadku dalszego prowadzenia działalności. Musimy też uwzględnić, że bardzo wiele osób z naszego regionu dojeżdża do pracy do Warszawy, a tam na pewno będą duże zwolnienia – mówi Marzanna Skoczek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Grójcu. Warto przypomnieć, że powiat grójecki został najbardziej dotknięty epidemią koronawirusa. Według danych z poniedziałku, 904 osoby były objęte kwarantanną, u 74 osób potwierdzono zakażenie, 2 osoby zmarłe. Powiat grójecki jest powiatem, gdzie od dawna praktycznie nie ma problemów z pracą, a stopa bezrobocia wynosi tam od dawna zaledwie kilka procent. Tymczasem obecnie grójecki „pośredniak” znalazł się w specyficznej sytuacji. - Mamy 9115 firm zatrudniających do 9 osób. Będziemy musieli zająć się organizacją pomocy finansowej dla firm i pracowników. Poza tym mamy bardzo wiele pracy związanej z pracą cudzoziemców. To są nie tylko formalności związane z legalizacją zatrudnienia, ale także dotyczących pobytu w Polsce cudzoziemców, bo przecież niektórym kończą się pozwolenia. Mówię swoim pracownikom, że za chwilę będziemy pracowali po 24 godziny na dobę, a już teraz jesteśmy osłabieni kadrowo, bo wiele osób zwyczajnie boi się, prosi o urlop. Sporo osób jest na zwolnieniach lekarskich – mówi Marzanna Skoczek.
Jak udało nam się ustalić, w powiecie zwoleńskim była zapowiedź zwolnienia dwunastu osób z jednej z firm, ale ostatecznie pracodawca wycofał się z tego pomysłu. W pozostałych powiatach regionu radomskiego Urzędy Pracy nie odnotowały grupowych zwolnień oraz nie dostały takich sygnałów.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
ZOBACZ KONIECZNIE: Koronawirus w regionie radomskim. RAPORT
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?