Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE
Niepokojące objawy, w tym wysoka gorączka, pojawiły się u starosty w piątek po południu. Ze względu na uzasadnione podejrzenie zakażeniem koronawirusem, jeszcze tego samego dnia pobrany został wymaz do badań. W poniedziałek starosta Andrzej Jung dowiedział się, że ma pozytywny wynik na COVID-19.
- Pierwsze dolegliwości były bardzo nieprzyjemne. Miałem wysoką gorączkę i czułem się fatalnie, ale na szczęście udało się ją zbić i teraz czuję się znacznie lepiej. Najbliższe dwa tygodnie spędzę w izolacji domowej. Apeluję do naszych mieszkańców, aby nie lekceważyć niepokojących objawów chorobowych i samej epidemii - powiedział nam Andrzej Jung, starosta powiatu kozienickiego.
Starosta będzie przebywał w domowej izolacji do 9 listopada. Jego obowiązki tymczasowo przejął wicestarosta Józef Grzegorz Małaśnicki. Starostwo Powiatowe w Kozienicach będzie funkcjonowało jak dotychczas. - Na tę chwile starostwo powiatowe pracuje normalnie. Zapisy odbywają się przede wszystkim w sposób telefoniczny, ale same wizyty odbywają się w urzędzie. Petenci zgłaszają się na konkretne godziny tak, aby uniknąć kolejek - mówi wicestarosta.
Starostwo funkcjonuje normalnie, mimo że trzech pracowników przebywa obecnie na kwarantannie. Nie ma to jednak związku z pozytywnym wynikiem starosty. Jak podkreśla Józef Grzegorz Małaśnicki, nie ma żadnego zagrożenia rozprzestrzenianiem się choroby. - Nie mieli oni kontaktu z resztą personelu od dłuższego czasu. Działamy w pełnym reżimie sanitarnym. Nasi pracownicy są zabezpieczeni i przebywają pojedynczo w pokojach, aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko zakażeń - mówi Józef Grzegorz Małaśnicki, wicestarosta powiatu kozienickiego.
Przypomnijmy, że sytuacja epidemiologiczna w powiecie kozienickim jest bardzo trudna. Dobowa liczba dodatnich przypadków jest bardzo wysoka. W skali regionu radomskiego więcej dziennych przypadków jest tylko w Radomiu i powiecie radomskim. Z wielkim kryzysem zmaga się również kozienicki szpital. Gdzie niedawno pojawiło się duże ognisko COVID-19. Placówka musiała przenieść wielu pacjentów do szpitala w Przysusze.
- Chciałbym serdecznie podziękować dyrekcji szpitala powiatowego w Przysusze, a także władzom powiatu przysuskiego za pomoc. Wciąż borykamy się z problemami kadrowymi, jednak sytuacja powoli wraca do normy - mówi wicestarosta powiatu kozienickiego.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?