Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Zwoleniu. 13 zakażonych w szpitalu, lecznica podzielona na strefy. Dobra wiadomość jest taka, że chorych nie przybywa

ik
Personel zwoleńskiego szpitala w strojach ochronnych, tylko tak ubrani członkowie personelu wchodzą do strefy czerwonej oddziału pielęgnacyjno-opiekuńczego.
Personel zwoleńskiego szpitala w strojach ochronnych, tylko tak ubrani członkowie personelu wchodzą do strefy czerwonej oddziału pielęgnacyjno-opiekuńczego. Starostwo Powiatowe Zwoleń
Zakażeni to personel i podopieczni oddziału pielęgnacyjno - opiekuńczego szpitala w Zwoleniu. - Ognisko koronawirusa zostało opanowane - przekonują władze powiatu i lecznicy. Zakażeni pozostają na oddziale. Aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania koronawirusa personel nie wraca do własnych domów. Zaostrzono zasady przyjmowania nowych chorych, przechodzą kilkustopniowe badania i na początek trafiają do izolatek.

Pierwsze zakażenia koronawirusem w szpitalu w Zwoleniu potwierdzono 4 i 5 kwietnia na oddziale pielęgnacyjno - opiekuńczym. Jak przekazuje dyrektor lecznicy Zbigniew Młynek doszło do zakażenia zewnętrznego. Przebadano wszystkich pacjentów i cały personel oddziału. Okazało się wówczas, że czterech pacjentów i dwie pielęgniarki są zakażeni koronawirusem. Chorzy zostali przewiezieni do szpitala zakaźnego w Kozienicach.

Nowe zakażenia na oddziale

- Pod koniec ubiegłego tygodnia, przed świętami, ponownie wykonaliśmy badania profilaktyczne. Ujawniły one kolejnych siedmiu zarażonych pacjentów. Z powodu braku miejsc nie udało się umieścić ich w żadnym z okolicznych szpitali zakaźnych. Musieliśmy więc całkowicie przeorganizować funkcjonowanie oddziału pielęgnacyjno-opiekuńczego, który siłą rzeczy stał się oddziałem zakaźnym. Wprowadziliśmy tu dodatkową izolację oraz podział na strefy – informuje Zbigniew Młynek.

jak informuje dyrektor oddział został podzielony na strefę czerwoną, pomarańczową i zieloną. W strefie czerwonej przebywają zakażeni pacjenci. Nie może tu wejść nikt poza ekipą, która jest zabezpieczona w stroje epidemiologiczne. Jest to wyznaczony personel szpitala, pracujący w trzech grupach rotacyjnie. Grupy wymieniają się co 24 godziny. Jak podkreśla dyrektor Zbigniew Młynek, zdrowie pracowników czerwonej strefy jest stale monitorowane.

Strefa pomarańczowa służy natomiast do przebierania, zabezpieczania zużytych strojów i dezynfekcji personelu. W zielonej przebywają pacjenci bezobjawowi, którzy dwukrotnie zostali zdiagnozowani pod kątem koronawirusa i otrzymali wyniki ujemne.

Personel nie wraca do domu

Samorząd powiatu zwoleńskiego zabezpieczył dla personelu medycznego pracującego na oddziale dotkniętym COVID-19 tymczasowy hotel, tak aby pracownicy nie narażali swoich bliskich na zarażenie. Pielęgniarki po zakończonej zmianie nie wracają więc do swoich domów.

– Pracownicy szpitala mają zapewnione dobre warunki mieszkaniowe z pełnym wyżywieniem. Pomimo tego, sytuacja z pewnością jest dla nich trudna i doskonale to rozumiemy. Zarówno przebywający tam personel, jak i dyrektor Zbigniew Młynek nie wrócili na święta do swoich domów. Doceńmy to poświęcenie, bądźmy odpowiedzialni i w miarę możliwości pozostańmy w swoich domach – mówi wicestarosta Waldemar Urbański.

Personel szpitala wykazuje się jednak niezwykłym heroizmem i ogromnym hartem ducha. – Wszyscy utrzymują wyjątkowo dzielną i bohaterską postawę. Liderzy grup pracujących przy osobach zdiagnozowanych w kierunku COVID-19 bardzo mocno angażują się w swoje obowiązki i podtrzymują morale zespołu medycznego. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że gdyby to był czas wojny, to personel należałoby odznaczyć medalem za męstwo – podkreśla dyrektor Zbigniew Młynek.

Zaostrzone procedury na izbie przyjęć

W związku ze stanem epidemii zwoleńska izba przyjęć przyjmuje w innym trybie. Jeszcze przed ogłoszeniem przez wojewodę mazowieckiego zaleceń co do procedur medycznych, przed szpitalem w Zwoleniu stanął namiot, w którym odbywa się wstępna segregacja pacjentów. Ma to ustrzec placówkę przed zakażeniem zewnętrznym.

Pierwszy kontakt z pacjentem odbywa się przez domofon. Po wywiadzie zdalnym pielęgniarka ubrana w strój ochronny schodzi do namiotu, gdzie prowadzi dalszy wywiad i badanie fizykalne. Jeśli potrzebna jest hospitalizacja, pacjent przechodzi na odcinek drugiej segregacji, gdzie pobierany jest wymaz do badania w kierunku koronawirusa. Na wynik testu czeka w specjalnie wydzielonym i izolowanym pomieszczeniu poza oddziałem wewnętrznym. Po uzyskaniu wyniku ujemnego pacjent trafia do izolatki na oddziale wewnętrznym. Obsługuje go personel medyczny zabezpieczony w środki ochrony osobistej: rękawiczki, gogle, maski FFP2, przyłbice, ochronny czepek, fartuch i osłonę butów. Dopiero po kilku dniach, jeśli pacjent nie wykazuje objawów zarażenia koronawirusem, jest przenoszony na salę ogólną.

Ognisko zapalne opanowane

jak przekonują władze powiatu zwoleńskiego, dzięki wprowadzonym procedurom przyjęć i obsługi chorych, a także wykonywanym testom profilaktycznym w kierunku COVID-19 całej obsady zwoleńskiego szpitala, skutecznie udało się opanować ognisko zapalne koronawirusa.

- Na dzień 14 kwietnia na oddziale wewnętrznym nie odnotowano zakażonych COVID-19. Przebadany pod tym kątem został zarówno personel, jak i pacjenci oddziału. Podobnie wygląda sytuacja na oddziale paliatywnym, gdzie na dzień 14 kwietnia również nie zanotowano zakażeń koronawirusem - informuje zwoleńskie Starostwo Powiatowe.

Co ważne, w zwoleńskim szpitalu cały czas prowadzone są badania profilaktyczne w kierunku COVID-19. - Dzięki testom wyeliminowaliśmy dalsze zakażenia i szpital może nadal funkcjonować. Jestem przekonany, że gdybyśmy w odpowiednim czasie nie przebadali całej obsady szpitala, to sytuacja byłaby dramatyczna, a jego praca całkowicie sparaliżowana. Na dzień dzisiejszy ognisko zapalne koronawirusa zostało opanowane – podkreśla dyrektor Zbigniew Młynek.

Starosta zwoleński Stefan Bernaciak nie kryje słów uznania dla osób narażających swoje zdrowie i życie pomagając innym. - W imieniu samorządu powiatu zwoleńskiego dziękuję wszystkim pracownikom szpitala w Zwoleniu oraz miejscowego Sanepidu za ogromne zaangażowanie w swoją pracę. Szczególne podziękowania kieruję w stronę dyrektora Zbigniewa Młynka i wszystkich, którzy są na pierwszej linii frontu walki z wirusem. Jest to prawdziwie ofiarna służba. Wielkie słowa uznania należą się pielęgniarkom pracującym w czerwonej strefie zwoleńskiego szpitala, które opuściły swoje domy i rodziny, aby wykonywać tak ciężką i ryzykowną pracę. Ich heroizm i poświęcenie zasługuje na najwyższe uznanie, a społecznego znaczenia tego co robią nie da się w żaden sposób przecenić. Jeszcze raz dziękuję i życzę zdrowia oraz życzliwości ze strony otaczającego świata – podsumowuje starosta Stefan Bernaciak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie