Koszykarze Hydrotrucku Radom jadą na ciężki pojedynek z GKS Tychy

Po dziewięciu kolejkach radomska drużyna jest liderem. Jako jedyna ma na swoim koncie komplet punktów. W ostatniej kolejce Hydrotruck pokonał w hali Radomskiego Centrum Sportu ekipę Turowa Zgorzelec. Mecz był znakomity. Widowisko oglądało 3153 kibiców co jest rekordem frekwencji na zapleczu ekstraklasy. Takiej atmosfery, takich kibiców i takiego obiektu pozazdrościłoby wiele klubów z koszykarskiej elity. Pisało tym wiele ogólnopolskich portali.
- Jesteśmy zadowoleni, ale staramy się mocno stąpać po ziemi. Zapewne kiedyś przyjdzie ta porażka, ale mamy nadzieję, że możliwie jak najpóźniej. Przed naszym zespołem seria trudnych meczów z mocnymi przeciwnikami - zapowiada Piotr Kardaś, prezes Hydrotrucku Radom.
GKS Tychy przez wiele kolejek był liderem, ale doznał ostatnio dwóch porażek. W niedzielę przegrał w Warszawie z Dzikami i teraz to właśnie stołeczna drużyna jest wiceliderem tabeli. Na środowy mecz, Hydrotruck wyjeżdża już we wtorek, aby przygotować się do spotkania jak najlepiej.
- Mamy trochę problemów związanych z lekkimi przeziębieniami, ale myślę, że do środy uda się wszystkich postawić na nogi i zagramy w środę w najmocniejszym składzie - dodaje prezes Piotr Kardaś.
W najbliższym czasie zespół Hydrotrucku czekają trudne mecze z zespołami z czołówki tabeli. Najpierw Tychy na wyjeździe, potem SKS Starogard Gdański u siebie, a potem wyjazd do Pelplina. Ważny będzie też grudniowy mecz z Kotwicą Kołobrzeg u siebie.