AZS Politechnika Opole - Hydrotruck Radom 84:82 (18:24, 31:19, 16:19, 19:20)
AZS: Pabian 23 (5), Kobel 12 (1), Kaczmarzyk 10 (2), Białachowski 6, Ratajczak 2 oraz Kowalczyk 12 (3), Mielczarek 8 (2), Kroczak 7 (1), Skiba 2, Jodłowski 2.
HydroTruck: Ransom 31 (5), Zegzuła 17 (2), Patoka 8 (2), Sowa 6 (2), Sadło 6 oraz Formella 7 (1), Pietras 4, Zalewski 3 (1).
Radomscy koszykarze jechali do Opola w roli lidera, z przewagą jednego punktu nad Dzikami Warszawa i Gornikiem Wałbrzych. Do końca nie wiadomo było, czy do składu wskoczy Kaheem Ransom, czołowy zawodnik, który wciąż boryka się z kontuzją barku. Ostatecznie zagrał, ale to jak sie później okazało, nie pomogło. W składzie zabrakło Damian Jeszke, który jeszcze nie wrócił do pełni sił po przeziębieniu.
Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu zespołu z Radomia i nic nie wskazywało, że potem może być źle. Gospodarze w drugiej kwarcie zdobyli aż 31 punktów, trafiając praktycznie z każdej pozycji.
Praktycznie całą drugą połowę Hydrotruck gonił wynik. Udało się w ostatnich sekundach wyjść na prowadzenie po trafieniu z dystansu Jakuba Zalewskiego. Za chwilę trójkę trafił Hubert Pabian i dał prowadzenie 84:82. Nasz zespół miał jeszcze kilka sekund na doprowadzenie do dogrywki, ale się nie udało.
Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach. Hydrotruck przegrał drugi mecz z rzędu. W kolejnym meczu, 15 lutego, Hydrotruck zagra u siebie z Polonią Warszawa.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?