Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Bosak w Radomiu: walczę o drugą turę wyborów prezydenckich, a później o stanie się pierwszą siłą polityczną w kraju

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta Polski Konfederacji w niedzielę odwiedził Radom.
Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta Polski Konfederacji w niedzielę odwiedził Radom. Joanna Gołąbek
- W Radomiu zaczynałem swoją kampanię wyborczą i przyjeżdżam tu na jej finiszu, żeby złożyć hołd bohaterom Radomskiego Czerwca'76 - mówił Krzysztof Bosak, przed pomnikiem przy ulicy 25 Czerwca. Kandydat na prezydenta Polski przekonywał, że dla niego stawką jest pokonanie Rafała Trzaskowskiego i zmierzenie się z Andrzejem Dudą w lipcowej dogrywce wyborczej. O godzinie 13 Krzysztof Bosak spotkał się z radomianami na placu Corazziego.

Krzysztof Bosak do Radomia przyjechał w niedzielę 21 czerwca. Pierwszym punktem wizyty było złożenie kwiatów pod pomnikiem Wydarzeń Radomskiego Czerwca'76. kandydatowi na prezydenta towarzyszyli członkowie Konfederacji.

Powrót po czterech miesiącach

- Cztery miesiące temu w Radomiu miałem pierwsze otwarte spotkanie z mieszkańcami kampanii wyborczej. Od tego czasu przeszliśmy długą drogę, zwiększyliśmy poparcie, budowaliśmy zaufanie Polaków - mówił Krzysztof Bosak. - Na finiszu kampanii wracam do Radomia, żeby uczcić bohaterów. Bronili wartości buntując się przeciw opresyjnemu systemowi komunistycznemu. Walczyli o wolność i niepodległość, to wartości w obronie, których stawali Polacy uczestniczący wówczas w protestach społecznych. Te wartości są nam bliskie.

Krzysztof Bosak przypomniał również księdza Romana Kotlarza. Jak mówił stał się ofiarą buntu przeciw systemowi komunistycznemu, biedzie, braku wolności.

- Pamiętamy o wszystkich ofiarach systemu komunistycznemu, chcemy, żeby w Polsce zawsze panowała wolność, pokój społeczny, żebyśmy rozwiązywali konflikty w cywilizowany sposób, w ramach konstytucyjnych - mówił Krzysztof Bosak. - Chcemy, żeby odpowiedzialni za zbrodnie komunistyczne ponieśli za nie odpowiedzialność.

Walczy o drugą turę

Podczas wizyty w Radomiu Krzysztof Bosak powtórzył, że jego celem jest pokonanie Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej oraz udział w drugiej turze wyborów prezydenckich z Andrzejem Dudą.

- Sondaże wyborcze dają nam dziesięcioprocentowe poparcie, niektóre nawet wyższe. Moim zdaniem już dawno wyszliśmy poza wąskie zaplecze ruchu narodowego, partii KORWiN, czy Grzegorza Brauna z poprzednich wyborów prezydenckich - przekonywał Krzysztof Bosak. - Walczymy o to, żeby być trzecią siłą polityczną w kraju. A, jak już to osiągniemy chcemy być drugą, a następnie pierwszą siłą na scenie politycznej.

Jak przypominał sondaże pokazują, że już pokonał Władysława Kosiniaka - Kamysza i Szymona Hołownię. - Choć ci kandydaci byli od dawna obecni w mediach, ja na takie przywileje nie mogłem liczyć, a jednak Polacy mnie popierają - stwierdził Krzysztof Bosak. - Kiedy wchodziliśmy w te kampanię naszą słabą strona było poparcie wśród kobiet i ludzi starszych. na tym pracowaliśmy i to poprawiamy.

Kierunek Węgry

Część swojego wystąpienia Krzysztof Bosak poświęcił swojemu pomysłowi na obecność Polski na arenie międzynarodowej. Zapewniał, że jako prezydent zabiegałby o interesy Polski w Unii Europejskiej. - To, ze jesteśmy krytykami Unii nie oznacza, że nie walczyłbym o polskie sprawy. Działałbym w zastanych ramach - zapewniał. - Myślę, ze nasze stosunki z Unią byłyby nawet lepsze niż za czasów rządów PiS. Jesteśmy pragmatykami, tak jak unijni politycy. My jesteśmy mniej kłótliwi niż PiS i mamy mniejsze kompleksy, na arenie międzynarodowej poruszalibyśmy się swobodniej.

Pierwszą wizytę zagraniczną Krzysztof Bosak odbyłby zaś do Budapesztu. Jego zdaniem Węgry odważniej niż Polska reprezentują na europejskiej scenie wartości chrześcijańskie i konserwatywne. Jego zdaniem potrafią też przeciwstawić liberalnej demokracji i równocześnie pozostają w głównym nurcie unijnej polityki.

Przenieśmy urzędy ze stolicy

Podczas późniejszego spotkania z mieszkańcami na placu Corazziego Krzysztof Bosak odniósł się między innymi do obietnic polityków Prawa i Sprawiedliwości o podziale województwa mazowieckiego. Jego zdaniem to odgrzewany w czasie kampanii wyborczych postulat, którego realizacji nie chce żadna opcja polityczna.

- To mydlenie ludziom oczu - uważa Krzysztof Bosak. - Radom można dowartościować bez wprowadzania zmian administracyjnych. My postulujemy deglomerację, czyli przenoszenie instytucji centralnych w Warszawy do innych miast, także do Radomia. Tu są wykształcone kadry, mieszkańcy miasta mogliby w takich instytucjach pracować. W stolicy wynajmuje się drogie lokale, a powierzchni biurowych zaczyna brakować. Brakuje miejsc parkingowych, mieszkań. Gdybym został prezydentem naciskałbym na rząd, żeby instytucje przenosić z Warszawy. Nasz kraj powinien się rozwijać w sposób zrównoważony, PiS dużo o tym mówił krytykując poprzedni rząd Platformy. Ale ostatecznie nic się nie zmieniło.

Zdaniem Krzysztofa Bosaka wyodrębnienie nowego województwa z punktu widzenia zarządzania państwem nie jest konieczne. - Ae, gdyby był polityczny konsensus w tej sprawie nie sprzeciwiałbym się temu - dodawał Krzysztof Bosak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie