Książki o bohaterach i …donosicielach. Rewelacje radomskiego IPN

480 stron, z czego 400 to dokumenty dotyczące radomskiej "Solidarności" w latach 1981-1989. Do tego przypisy, indeksy i liczący blisko 50 stron wstęp. "Dokumenty prezentowane w niniejszym zbiorze pochodzą z kilku źródeł" -zaznaczają autorzy książki, wymieniając miedzy innymi prywatne zbiory Piotra Kozakiewicza czy Andrzeja Sobieraja oraz informacje zamieszczane w regionalnej prasie "Solidarności". Ale jak się dowiadujemy, największy zespół źródeł to dokumenty Służby Bezpieczeństwa pochodzące z kilkunastu spraw operacyjnego rozpoznania.

"KAROL" I RADOMIAK"

"W regionie radomskim wiadomo o kilku tajnych współpracownikach ulokowanych w gronie członków regionalnego MKZ, zarówno wśród jego członków, jak i pracowników administracyjnych. Do najważniejszych należeli "TW "Radomiak" i "Karol", którzy co kilka dni przesyłali z swoim mocodawcom szczegółowe raportu z iście zegarmistrzowską precyzją obrazujące tryb funkcjonowania władz regionu"
-- podkreślają autorzy książki . "Karol" to według ustaleń IPN Ewa Soból, występująca także w pod pseudonimami Cesarz," "Andrzej" "Zbyszek", "Motyl". "Radomiakiem" był Leopold Gierek, mający także pseudonimy "Aster", "Boniecki", "Jabłońska" .

Wśród wielu innych dokumentów znajdziemy również wyroki sądowe, akty oskarżenia, listy internowanych, esbeckie plany działań operacyjnych, oświadczenia, raporty i mnóstwo nazwisk osób zarówno z jednej, jak i drugiej strony barykady.

RELACJA TW

Te same nazwiska możemy też spotkać w drugiej książce "Jawnie i w podziemiu", będącej zbiorem wspomnień ludzi "Solidarności" z regionu radomskiego. Relacje działaczy były nagrywane kamerą, potem spisywane i autoryzowane. Zajmowało się tym kilku pracowników radomskiej delegatury IPN

- Nie ze wszystkimi udało nam się porozmawiać, ostatecznie zamiesiliśmy relacje 32 osób- mówił nam Konrad Słowiński, jeden ze współautorów, który napisał także wstęp i zajmował się opracowaniem całości.

W gronie działaczy opozycji i "Solidarności", których relacje znalazły się w książce jest także Marek Majewski, w 1981 roku przewodniczący "Solidarności" w pionkowskim "Pronicie". Jak się później okazało od 1980 roku był zarejestrowany jako tajny współpracownik "Zbyszek". Marek Majewski niechlubnie zasłynął również z telewizyjnego wystąpienia w stanie wojennym. W swojej relacji stara się bagatelizować kontakty z SB, mówiąc między innymi, że przekazywane przez niego informacje były bez znaczenia i nikogo nie krzywdziły, ale autorzy książki nie pozostawiają złudzeń pisząc: "W rzeczywistości (…) informował SB o wszelkich działaniach politycznych na terenie "Pronitu" i miasta Pionki.

Obie książki ukazały się w ostatnich dniach grudnia, w styczniu odbędzie się ich promocja i rozpocznie rozpowszechnianie.