Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuba Pastuszka, chory na białaczkę siatkarz Czarnych, dziękuje Wam za pomoc!

/sid/
Kuba Pastuszka przysłał nam zdjęcie ze szpitala. - Dziękuje wszystkim kibicom za okazaną pomoc! - mówi.
Kuba Pastuszka przysłał nam zdjęcie ze szpitala. - Dziękuje wszystkim kibicom za okazaną pomoc! - mówi. archiwum prywatne
Kuba przyznaje, że wsparcie i pomoc jaką otrzymał od kibiców i kolegów przeszła jego oczekiwania. Nie może doczekać się, kiedy wróci na siatkarski parkiet.

Jakub Pastuszka, pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej zawodnik drużyny mistrzów Polski juniorów, Czarnych Radom od niemal miesiąca wie, że jest chory na białaczkę. Młody siatkarz nie traci optymizmu.

* Jak samopoczucie?

Jakub Pastuszka: - Czuje się naprawdę dobrze. Rozpocząłem chemioterapię, i jak na razie nie było żadnych ekscesów. Mój organizm znosi to bardzo dobrze. Niemal codziennie mam badania i wyniki są dobre.

* Jesteś poważnie chory. Masz białaczkę, a jednak nie tracisz optymizmu?

- Wiem, że takie podejście jest ważne. Traktuję białaczkę, tak jak każda inną chorobę, powiedzmy grypę. Jeśli się na nią zachoruje, to trzeba ją wyleczyć. Tyle, że leczenie trwa dłużej niż grypy. Teraz leże na izolatce w Świętokrzyskim Centrum Onkologicznym, ale tego wymaga chemioterapia, bowiem w trakcie tego leczenia znacznie spada odporność, a nie mogę złapać żadnej infekcji.

* Wiesz, że czeka cię przeszczep szpiku. Znasz już jego datę?

- Nie ma wyznaczonej daty. Jest na to, za wcześnie. To zależy od wielu rzeczy. Ważny jest nie tylko mój stan zdrowia, ale musi znaleźć się dawca. To jest skomplikowane, bowiem muszą zostać przeprowadzone szczegółowe testy zgodności antygenów. Być może w styczniu będzie można rozpocząć poszukiwanie dawcy.

* Sporo wiesz o swojej chorobie?

- Już trochę się dowiedziałem i teraz wiem, jak ważne jest wiedzieć jak najwięcej. Dlatego, gdy wyzdrowieje chcę założyć fundację, która będzie pomagała ludziom zrozumieć, czym jest białaczka, jak się ją leczy i że do jej wyleczenia potrzebni są dawcy szpiku.

* Podobno masz już konkretne plany?

- Tak. Wkrótce ruszy strona internetowa. Będzie to swojego rodzaju blog. Ale nie chcę na nim opisywać swoich przeżyć. Chcę za pośrednictwem internetu informować pomagać w zrozumieniu czym jest choroba. Mam nadzieję, że w miarę rozwoju, pomagać będziemy co raz większej liczbie ludzi. Chcę również zachęcać ludzi do rejestrowania się jako dawcy szpiku. Pobranie szpiku to niebolesny zabieg, a narosło wokół niego wiele mitów. Trzeba je obalić. Ale najpierw sam muszę wyzdrowieć.

* Oglądałeś spotkanie kolegów z drużyny juniorów z MDK Warszawa. Docierają do ciebie informacje o akcjach zbiórki krwi, aukcjach. Wiesz ile osób chce ci pomóc?

- To jest dla mnie wielkie zaskoczenie. Tylu ludzi, robi dla mnie i innych chorych na białaczkę tyle dobrego. Chciałbym wszystkim podziękować, za każdy, nawet najdrobniejszy gest. Dostaje kartki z pozdrowieniami i życzeniami. Wiem, że w akcjach zbiórki krwi w Radomiu i w Świętokrzyskim honorowi dawcy, nie tylko znajomi i kibice oddali już ponad 160 litrów krwi. Zbieram wszystkie te informacje, bo każdemu jestem wdzięczny.

* Dzięki akcji stałeś się dość znana osobą.

- To nie jest, chociaż miłe, że tyle osób wie, kim jestem. Dla mnie najbardziej liczy się to, że akcja sięga już tak daleko, nawet poza granice mojego rodzinnego Skarżyska, Radomia i Kielc. Chciałbym, aby to trwało, bo to pomaga także innym.

* Gdy oglądałeś mecz swojej drużyny, nie ciągnęło cię do powrotu na parkiet?

- Cały czas mnie ciągnie. Chce już się ruszać. Muszę się przyznać, że nawet próbowałem trochę ćwiczyć, ale lekarze mi nie pozwalają.

* Chcesz utrzymać formę?

- Jak tylko wyzdrowiej, będę chciał jak najszybciej wrócić do grania. Wiem, że będzie ciężko wywalczyć miejsce w podstawowym składzie, bo konkurencja w drużynie jest spora. Ale powalczę.

* W ubiegłym tygodniu twoi rówieśnicy pisali próbne matury. A ty?

- A ja będę pisał. Dostałem właśnie arkusze egzaminacyjne. Ja naprawdę nie próżnuje w szpitalu. Napisałem już dwa referaty, z chemii i historii. Kończę przygotowywać kolejny, z języka niemieckiego. W tym roku matura. Musze się do niej przygotować.

* Jest szansa, żebyś święta spędził w domu?

- To zależy od tego jak zakończy się chemioterapia i jak zareaguje na nią mój organizm. Ale jest szansa, że spędzę święta w domu.

* Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie