Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulinarny bój w wykonaniu radomian w niedzielę o godzinie 18 w "Ugotowanych" w stacji TVN (wideo)

/mod/
Oto czwórka "Ugotowanych” z Radomia, od lewej: Krzysztof Piątek, właściciel salonu fryzjerskiego, Sylwia Sulima, właścicielka salonu kosmetycznego, Anna Jarecka, fotoreporterka gazety codziennej i Rafał Tatarek, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie mediowo-reklamowej.
Oto czwórka "Ugotowanych” z Radomia, od lewej: Krzysztof Piątek, właściciel salonu fryzjerskiego, Sylwia Sulima, właścicielka salonu kosmetycznego, Anna Jarecka, fotoreporterka gazety codziennej i Rafał Tatarek, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie mediowo-reklamowej. Tadeusz Klocek
Mają różne zawody i inne pasje. Jedni przyznają, że potrafią gotować, lubią, a nawet kochają, inni, że nie mają o tym zielonego pojęcia. Co ich łączy? Wszyscy chcieli przeżyć przygodę. Anna, Sylwia, Rafał i Krzysztof spotkali się na planie programu "Ugotowani", aby zawalczyć o 5 tysięcy złotych i świetnie się bawić.

Program "Ugotowani" jest bardzo popularny. Nagrywany był już niemal w każdym większym mieście w naszym kraju. Wreszcie przyszedł czas na Radom. Ekipa TVN-u pojawiła się tu w kwietniu. Nim rozpoczęły się nagrania, producenci "Ugotowanych" szukali chętnych do udziału w kulinarnych zmaganiach na wizji. Zależało im na ciekawych osobowościach, wykonujących interesujące zawody i oczywiście prawdziwych smakoszach. I udało się.
W najbliższym odcinku "Ugotwanych" przy stole zasiądą: Anna Jarecka - fotoreporterka gazety codziennej, Sylwia Sulima - właścicielka gabinetu kosmetycznego, Rafał Tatarek - dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie mediowo-reklamowej oraz Krzysztof Piątek - właściciel salonu fryzjerskiego.

KTO WYGRYWA?

Zasady programu są proste. W każdym odcinku czwórka nieznajomych z jednego miasta spotyka się przy jednym stole. Każdy uczestnik zaprasza kolejno pozostałą trójkę pod swój dach. Gotuje dla nich: przystawkę, danie główne, deser i przygotowuje atrakcję wieczoru. Goście jedzą, komentują, czasami bardzo ostro, a na koniec oceniają. 5 tysięcy złotych trafia do osoby, która oczaruje pozostałych uczestników swoimi daniami i oczywiście zdobędzie najwięcej punktów.

"WARZYWNA GŁĘBIA OSTROŚCI"...

Nagrania w Radomiu trwały kilka dni. My trafiliśmy na plan do domu Sylwii Sulimy, właścicielki salonu kosmetycznego. Był to już kolejny dzień kręcenia odcinków w Radomiu. Uczestnicy zdążyli się ze sobą zaprzyjaźnić i przyzwyczaić do obecności kamer.

- Właściwie to już ich nie widzimy - żartowali podczas rozmowy w przerwie nagrania.

Zapytani, po co zdecydowali się wziąć udział w programie, niemal zgodnie odpowiedzieli, że chcieli przeżyć coś fajnego, zmierzyć się z dotychczas nieznanym i poznać nowych ludzi.

Decydując się na udział w programie, na kilka dni wywrócili swoje życie do góry nogami, ale bawili się świetnie, nie zrażeni faktem, że ich goście przed okiem kamery mogą "obsmarować" dania, które przygotowali.

Aromatyczna "Warzywna głębia ostrości", wykwintne "Brazylijskie perły w mango" oraz "Pigi à la Polonia" to tylko niektóre nazwy dań z menu uczestników dziesiątego odcinak "Ugotowanych" z Radomia. Co się pod nimi kryje? Tego na razie nie możemy zdradzić, choć trzeba przyznać, że brzmią zachęcająco...Ciekawe, jak zostaną ocenione?

GOTUJĄ, JEDZĄ, SERWUJĄ...

Choć bohaterowie radomskiego odcinka wykonują na co dzień różne zawody, to przyznają, że kulinaria należą bez wątpienia do ich pasji. Jaką kuchnię lubią i co chętnie gotują dla swoich rodzin i znajomych?

Krzysztof Piątek jest fryzjerem. Ma swój salon w mieście, a na koncie między innymi współpracę z gwiazdami i celebrytami. Czesał ich podczas dwóch edycji gali Telekamer. Przyznaje, że lubi gotować i jeść.

- Moje ulubione dania pochodzą z kuchni polskiej i greckiej - przyznaje Krzysztof. - Uwielbiam nasze bitki, a z kuchni Greków: fetę, świeże pachnące pomidory, oliwki.

Radomianin przyznaje, że należy do osób, które nie mogą usiedzieć na jednym miejscu. Udział w programie traktuje jako kolejne wyzwanie. Miał nadzieję na spotkanie z fajną, młodą ekipą i udało się.

Rafał Tatarek pracuje w mediach. Gotowanie jest jego pasją. Lubi zwłaszcza włoską kuchnię, choć jak mówi, nic włoskiego nie przygotował na kolację w "Ugotowanych".

- Uczyłem się tak naprawdę gotować, oglądając programy kulinarne - mówi Rafał Tatarek. - Chętnie czerpię z doświadczeń profesjonalistów. Cenię zwłaszcza fantazję w kuchni Jamie`ego Oliviera.

Rodzina Rafała Tatarka docenia jego umiejętności kulinarne. Walczą zwłaszcza o jego żeberka w sosie barbecue.

Anna Jarcka jako jedyna przyznała, że najlepiej gotuje jej...mama. Sama nie ma czasu na co dzień siedzieć w kuchni, ale lubi się delektować jedzeniem. Choć są "przysmaki", których nigdy nie jadła i nigdy by nie zjadła. Co to takiego?

- Mielonka - mówi Anna Jarecka.

Sylwia Sulima, właścicielka salonu kosmetycznego, to prawdziwa perfekcyjna pani domu i estetka. Uwielbia gotować i serwować elegancko swoje dania. W jej potrawach często gości indyk i wołowina. W kuchni improwizuje, ale ma dobrą intuicję.

- Wszystko robię na oko. U mnie nie ma proporcji. Miałam więc duży problem z tym, aby podać dokładną informację o moim menu na potrzeby programu - mówi Syliwa Sulima.

Na swoją kolację przygotowała bardzo pracochłonne dania.

- Bałam się, że nie zdążę tego wszystkiego przygotować - mówi z uśmiechem.

Co zaserwowali swoim gościom kolejni bohaterowie programu i jak zostali ocenieni, tego dowiemy się już w niedzielę, o godzinie 18 podczas emisji w programu w stacji TVN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie