Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze pikietowali pod Ministerstwem Zdrowia

/wit/
"Ratujmy system opieki zdrowotnej" - pod takim hasłem Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zorganizował we wtorek pikietę przed Ministerstwem Zdrowia w Warszawie.

Mieczysław Szatanek, szef Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie:

- Tylko zbiorowe akcje, również takie jak wtorkowa pikieta mają sens. Dają rządzącym obraz sytuacji jaka dzieje się na prawdę, tego z czym zmaga się konkretna grupa ludzi, w tym przypadku lekarzy. O tym co jest wspólnym problemem lekarzy i pacjentów trzeba mówić głośno.

Wzięło w niej udział około stu lekarzy, w tym reprezentacja z naszego regionu. Przed południem przed ministerstwem zebrało się kilkadziesiąt osób. Pikietę rozpoczęto o godzinie 12.05.

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zaznaczył, że jest ona elementem wspólnej akcji związków zawodowych lekarzy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Jej celem jest ratowanie systemów ochrony zdrowia w ich krajach.

We wtorek symboliczne protesty lekarzy miały miejsce także w tych czterech krajach.

Według Bukiela system opieki zdrowotnej trzeba ratować przed pozornymi działaniami rządzących, ich błędnymi decyzjami prowadzącymi do chaosu w służbie zdrowia.

Związkowcy zwrócili uwagę na zbyt niskie nakłady publiczne na ochronę zdrowia.

Postawę i żądania związkowców popiera Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie.

- W służbie zdrowia jest stabilnie zła sytuacja. Zbyt niskie finansowanie przez państwo sprawia, że szpitale toną w długach, do specjalistów ustawiają się długie kolejki, tak samo jak na planowe zabiegi i operacje - zaznaczył Mieczysław Szatanek, radomski lekarz, szef Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.

Pikietujący przed ministerstwem mięli ze sobą plakaty ze zdjęciami premiera Tuska i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza z doklejonymi długimi nosami. To jak wyjaśniali symbolizuje krętactwa i niespełnione obietnice polityków.

Przedstawiciele pikietujących spotkali się w wiceministrami resortu zdrowia Sławomirem Neumannem i Igorem Radziewiczem-Winnickim. Wręczyli im petycję, w której wezwali rząd do podjęcia "niepozorowanych" działań naprawczych systemu.

Pierwszym krokiem jak twierdzą związkowcy jest zrównoważenie nakładów na opiekę zdrowotną z zakresu świadczeń gwarantowanych. Kolejnym krokiem zaś wprowadzenie merytorycznej wyceny świadczeń zdrowotnych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Elementem wyceny świadczeń musi być też wycena pracy lekarzy - zaznaczyli radomscy lekarze, którzy wspierali pikietujących w stolicy kolegów.

Związkowcy postulowali o określenie minimalnych bezpiecznych norm zatrudnienia lekarzy w placówkach finansowanych przez Fundusz. Oczekują też prawa do płatnego urlopu szkoleniowego.

Wiceminister Neumann zaznaczył, że resort dostrzega niektóre ze wskazanych problemów i próbuje wprowadzać zmiany. W ocenie wiceministra jednym z największych problemów służby zdrowia nie są jednak zarobki lekarzy.

Niespełnienie przez ministra zdrowia postulatów złożonych we wtorek w petycji, według związkowców spowodują grupową rezygnację z pracy lekarzy zatrudnionych w placówkach finansowanych z pieniędzy NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie