Lekarze wygrywają sprawy sądowe. Chodzi o miliony złotych

Zarobki lekarzy

Zarobki lekarzy

10 tysięcy 963 złote wynosi średnia miesięczna pensja lekarza w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu z dodatkami i dyżurami. Za 16- godzinny, jednorazowy dyżur w tym samym szpitalu lekarz dostaje od 700 do 1037 złotych, a za 24 godzinny dyżur od 1440 do 2000 tysięcy.
Proces lekarzy ze szpitala na Józefowie

Za kilka dni rozpoczną się procesy między lekarzami i dyrekcją szpitala na Józefowie. Z lecznicą sądzi się około 90 lekarzy i średnio żądają po 10 tysięcy złotych. Sąd zdecyduje czy medycy powinni dostać dodatkowe pieniądze za ostatnie lata, a także czy szpital mógł wycofać się z porozumień postrajkowych. Jak już pisaliśmy dyrekcja latem wypowiedziała umowy o prace lekarzom i zawarła nowe. O tym, czy taki ruch był zgodny z prawem zadecyduje sąd.

Chodzi o 1,6 miliona złotych. Sądowy proces mają za sobą już lekarze ze Szpitala Psychiatrycznego, a niebawem rozpoczną się kolejne, między lekarzami i dyrekcją szpitala na Józefowie.

Dyrekcja szpitala na Tochtermana zaproponowała medykom, że przysądzone pieniądze odda w ratach, w ciągu 2 lat. Na takie rozwiązanie lekarze nie zgodzili się.

Teraz medycy mogą przystąpić do egzekucji należności, a do szpitala może przyjść komornik. Placówka nie jest w stanie wypłacić jednorazowo zasądzonym lekarzom pieniędzy o łącznej kwocie 1,6 miliona złotych.

Sądową batalię w sprawie corocznej podwyżki pensji ma już za sobą Szpital Psychiatryczny w Radomiu. W sądzie zapadły orzeczenia korzystne dla medyków. Dyrekcja złożyła jednak kasację do Sądu Najwyższego i czeka na wyrok.

Podobne kroki w sprawie może uczynić też dyrekcja miejskiego szpitala.

Za kilka dni rozpoczną się kolejne już procesy między lekarzami i dyrekcją szpitala na Józefowie.
Przypomnijmy, że sądowe procesy, to konsekwencje zawartego w 2007 roku porozumienia kończącego spór zbiorowy pomiędzy lekarzami i dyrekcjami placówek. Lekarze żądali wtedy wyższych płac i masowo złożyli wypowiedzenia. Pomiędzy stronami konfliktu mediował ówczesny minister zdrowia Zbigniew Religa.

W końcu doszło do podpisania porozumień dyrekcji z lekarzami, zawarły je wszystkie radomskie lecznice. Porozumienie mówiło nie tylko o podwyżce, ale też o wielu różnych punktach dotyczących spraw finansowych, takich na przykład jak: coroczna waloryzacja płac o poziom inflacji, czas pracy, ale też dofinansowanie do wyjazdów służbowych na praktyki, staże.

W myśl zawartego porozumienia lekarze mieli otrzymać dwie podwyżki: jedną na dzień podpisania porozumienia, drugą zaś od 1 października 2008 roku. Umowa o podwyżkach została dotrzymana, ale lekarze uznali, że na podstawie porozumienia należy im się co roku waloryzacja pensji, a ta uzależniona jest od średniej krajowej, która co roku rośnie.

Zdaniem dyrekcji lecznic spełnienie oczekiwań lekarzy nie jest możliwe, bo szpitale nie mają pieniędzy.

- Umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia nie są waloryzowane, a cena punktu kontraktowego od lat stoi w miejscu. Wciąż rosną koszta utrzymania. Wzrosła składka rentowa. Krocie wydajemy na pochodne od miesięcznych płac pracowników - argumentowali dyrektorzy radomskich lecznic.

- Porozumienie kończące spór zbiorowy między lekarzami i dyrekcjami szpitali w Radomiu w październiku 2007 roku było bardzo ważnym wydarzeniem i stało się prawem pracy w naszym szpitalu.

Potem usłyszeliśmy, że umowy nie są wieczne. Porozumienie zawarte w trakcie sporu zbiorowego jest nienaruszalne, może być tylko renegocjowane albo na określony czas zawieszone - zaznaczył w ostatniej z rozmów Julian Wróbel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu na Józefowie.