Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Józefowa mają czas do końca miesiąca, a potem... do widzenia?

/wit/
- W połowie września okaże się ilu lekarzy zgodzi się pracować na nowych warunkach, a którzy odejdą z pracy - mówi Luiza Staszewska, dyrektor szpitala na Józefowie.
- W połowie września okaże się ilu lekarzy zgodzi się pracować na nowych warunkach, a którzy odejdą z pracy - mówi Luiza Staszewska, dyrektor szpitala na Józefowie. Łukasz Wójcik
Chodzi o 180 z 240 zatrudnionych medyków. Na razie dyrekcja odwiedza oddziały i rozmawia z lekarzami. - Mają możliwość pozostania w pracy, ale na nowych warunkach - podkreśla Luiza Staszewska, dyrektor szpitala.

Oszczędności dla szpitala?

Oszczędności dla szpitala?

Większości z medyków zatrudnionych w szpitalu na Józefowie przysługuje 3-miesięczny okres wypowiedzenia. Jeżeli do połowy tego okresu nie przyjmą nowych warunków zatrudnienia, to jest to równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę. Wtedy szpital będzie musiał wypłacić lekarzom odprawy w kwocie do 22 tysięcy złotych.

Na wręczenie wypowiedzeń dyrekcja ma czas do 31 lipca. Do tego czasu jak w ostatniej z rozmów informowała nas Luiza Staszewska, dyrektor szpitala trwać będą rozmowy z lekarzami.

- My nie chcemy nikogo zwalniać, chodzi o zmiany zatrudnienia, na które lekarze muszą się zgodzić, jeśli chcą nadal pracować w szpitalu - mówi dyrektor Staszewska.

Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy wielu lekarzy z podjęciem decyzji o pracy na nowych warunkach zwlekać będzie do końca miesiąca.

Przypomnijmy: nowe warunki zatrudnienia dyrekcja chce wprowadzić od października. Chodzi o równoważny system czasu pracy lekarzy. Teraz obowiązuje ich system jednozmianowy. Medyk, który przychodzi do szpitala na 24 godziny, przez 7 godzin i 35 minut pracuje w ramach etatu, a przez 16 godzin i 25 minut na dyżurze. - Po zmianach miałby być przez 12 godzin w pracy i przez 12 godzin na dyżurze - mówi Luiza Staszewska.

Konieczność zmian dyrekcja tłumaczy oszczędnościami i tym, że wielu lekarzy nie chcą pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo.

Sytuacja niepokoi pacjentów. Obawiają się, że część lekarzy nie zgodzi się pracować na nowych zasadach, a mniej medyków na oddziałach i w poradniach to jeszcze dłuższe kolejki na planowe operacje, zabiegi i do poradni specjalistycznych.

Sprawdziliśmy gdzie teraz czeka się najdłużej. Popularne planowe operacje na chirurgii urazowo-ortopedycznej wyznaczane są za ponad 200 dni. Około 600 dni trzeba czekać na przykład na wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego. Na operację zaćmy pacjent, który zapisał się 16 lipca tego roku czekać musi 510 dni, zaś na przyjęcie na rehabilitację 126 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie