Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga okręgowa. Porażka Powiślanka, wysokie zwycięstwo Mazowsza, osiem goli w Kazanowie!

SzS
Daniel Barzyński z Prochu
Daniel Barzyński z Prochu Julia Grotkowska
W Campeon.pl Ligi Okręgowej Proch Pionki pokonał Powiślankę, a w meczu dwóch czołowych ekip, Mazowsze rozgromiło Orła Wierzbica. Na niedzielę zaplanowano dwa pojedynki.

Proch Pionki - Powiślanka Lipsko 4:1 (3:0)
Bramki: Wnuk 21, 31, Kowalkowski 42, Szczepański 61 - Gardynik 58
Proch: Maik - Denkiewicz (71 Pachlerski), Kapusta (80 Warchoł), Kowalkowski, Pryciak - Joel, Szczepański, Jaroszek, Barzyński, Nowocień (78 Mucha), Wnuk (78 Sobieraj).
Powiślanka: Rak - Dryka (68 Król), Zięba, Cieciura (55 Krupa), Woźniak, Gardynik (71 Mateusz Piłat), Bajor, Gajos, Ogonowski, Borcuch, Próchniak (75 Michał Piłat)

Piłkarze Prochu bez większych problemów pokonali Powiślankę Lipsko. Podopieczni trenera Roberta Rogali rozegrali godzinny koncert, bo mniej więcej do 60 minuty grali świetne zawody i dopiero przy stanie 3:0 drużyna mogła zwolnić tempo.
Przed przerwą goście nie stworzyli sobie żadnej dogodnej sytuacji, aby zagrozić bramce Jakuba Maika. Proch zdobył trzy bramki, a mógł jeszcze więcej.

Gryf Policzna - Jodła Jedlnia Let. 4:2 (1:1)
Bramki: A. Olczak 40, Chwiszczuk 60, Tęcza 67,Alot 90 - Skowroński 14, Skórnicki 77.
Jodła:Zięba - Jonczyński, Skórnicki, Osiński,Pysiak,Sułkowski (65 Rutka),Cierzuch,Skowroński,Prokop (55 Pełka),Gromski(80 Gałan), Miecznikowski.

Słabe spotkanie rozegrali piłkarze Jodły. Do 40 minuty prowadzili 1:0, ale przed przerwą stracili gola i to dodało wiatru w żagle zespołowi z gospodarzy.
Po przerwie podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego mieli swoje okazje, ale to gracze Gryfu lepiej egzekwowali rzuty wolne i rzuty rożne.

Gryf Policzna - Jodła Jedlnia Let. 4:2 (1:1)
Bramki: A. Olczak 40, Chwiszczuk 60, Tęcza 67,Alot 90 - Skowroński 14, Skórnicki 77.
Jodła:Zięba - Jonczyński, Skórnicki, Osiński,Pysiak,Sułkowski (65 Rutka),Cierzuch,Skowroński,Prokop (55 Pełka),Gromski(80 Gałan), Miecznikowski.

Słabe spotkanie rozegrali piłkarze Jodły. Do 40 minuty prowadzili 1:0, ale przed przerwą stracili gola i to dodało wiatru w żagle zespołowi z gospodarzy.
Po przerwie podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego mieli swoje okazje, ale to gracze Gryfu lepiej egzekwowali rzuty wolne i rzuty rożne.

Mazowsze Grójec – Orzeł Wierzbica 6:0 (3:0)
Bramki: Sobczak 4, 33, 49, 58, M. Nojek 19, Czerepok 66
Mazowsze: Erden – Gałka, Złoch, Lisiecki, Nojek M. (76. Gotlib), Sobczak (70. Rogoziński), Derewicz, Lepa, Wysocki B. (63. Małecki), Wysocki P., Czerepok (86. Zieliński)

W meczu dwóch czołowych ekip padło sześć bramek, a wynik, właściwie jego rozmiary, są sporą niespodzianką. Orzeł w dotychczasowych spotkaniach grał nieźle i mało kto przypuszczał, że przegra tak wysoko. Ułożyło się idealnie dla gospodarzy. W 4.minucie po podaniu z głębi pola od Mariusza Lisieckiego uderzeniem z powietrza prowadzenie Mazowszu dał Rafał Sobczak. Kwadrans później futbolówkę na wysokości pola karnego przejął Arkadiusz Gałka i błyskawicznie dograł do wbiegającego w pole karne Mikołaja Nojka, a ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczkę. Po przerwie szybko wpadła czwarta bramka i Orzeł kompletnie odpuścił.

Iłżanka Kazanów - Szydłowianka 5:3 (2:1)
Bramki: Kozera 4, 82, Hebda 35, 53, 90+2 - Bednarek 37, 75, Biela 84.
Iłżanka: Styczeń - Ginał, Dębski, Dypa, Wróblewski (60 Bitner), Węglicki (85 Dujka), Cheda, Czarnecki (60 Ciechanowski), Kozera (83 Drąg), Michalik (70 Suwała), Hebda.

Szydłowianka sprawiała momentami wrażenie jakby oszczędzała siły na środowy mecz finału Mirax Pucharu Polski z Energią Kozienice. Zespół trenera Michała Kowalczyka szczególnie w obronie grał bardzo słabo.
- To był radosny futbol z obu stron. Więcej się spodziewaliśmy po przeciwnikach - powiedział nam Franciszek Wach, prezes Iłżanki.

Zawisza Sienno - KSPotworów 2:1 (0:0)
Bramki: Pucułek 74, samobójcza 77 - Krzysztof Tyczyński 56
Zawisza: Chadała - Dąbrowski, (60 Strąk), Pucułek, Tusiński, Sus (60 Nowek), Sitek, Kubiak, Mroczkowski, R. Lasocki, S. Klaus.
Obie ekipy bronią się przed spadkiem i był to ważny pojedynek. Potworów drugiej połowie stracił dwa gole w ciągu niespełna pięciu minut.

Pilica Nowe MIasto - Zamłynie Radom 1:2 (0:0)
Bramki: Pawełek 90 - Trojanowski 60, Popiel 89.

W 10 minucie goście nie wykorzystali rzutu karnego, a za chwilę, miejscowi zmarnowali „jedenastkę”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie