E.Leclerc Radomka Radom - Energa MKS Kalisz 0:3 (15:25, 23:25, 20:25)
E.Leclerc Radomka: Grabka, Abercrombie 17, Sakradzija 9, Borawska 2, Bałucka 4, Ponikowska 3, Drabek (libero) oraz Pelczarska 1, Molenda 3, Kubacka, Biała 4, Szczepańska 1.
Energa MKS: Budzoń 4, Lazic 15, Strózik 6, Brzezińska 14, Ogoms 7, Cygan 5, Kulig (libero) oraz Dybek.
Sędziowie: Grzegorz Janusz i Damian Lic.
MVP: Adrianna Budzoń (Energa MKS Kalisz).
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 2:1 dla Energi MKS-u Kalisz.
Nie tak wyobrażały sobie zakończenie sezonu 2018/19 przed własną publicznością siatkarki E.Leclerc Radomki Radom. Po dwóch pierwszych spotkaniach w rywalizacji o miejsca 7-8 był remis 1:1, a oba spotkania kończyły się dopiero po tie-breakach. Trzeci pojedynek miał jednak jednostronny przebieg. Niestety dla gospodyń, lepsze były siatkarki z Kalisza, które wygrały w trzysetowym boju. Ostatecznie to Energa MKS Kalisz zajęła w sezonie 2018/19 Ligi Siatkówki Kobiet siódmą lokatę, a E.Leclerc Radomka Radom ósmą.
- Rzeczywiście nie tak to miało wyglądać. Myślę, że zabrakło nam nieco tej maksymalnej koncentracji. Do tego popełniliśmy zdecydowanie zbyt dużą ilość błędów własnych. To powoduje, że nie da się wygrać meczu z zespołem, który gra solidnie. W sobotę to wystarczyło rywalkom do odniesienia zwycięstwa - powiedział po zakończeniu spotkania Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom.
Czy to ósme miejsce jest zadowalające dla trenera oraz zespołu?
- To ósme miejsce to był taki plan minimum, może i zadowalający, bo w końcu jesteśmy beniaminkiem. To był zespół, który miał ciężkie wejście w sezon, a potem było już trochę lepiej. Mieliśmy w grudniu czy styczniu bardzo fajne momenty, a w tym trzecim meczu z Kaliszem tej maksymalnej koncentracji zabrakło - dodał Jacek Skrok.
Sobotni pojedynek od samego początku nie układał się dobrze dla zespołu E.Leclerc Radomki. Przyjezdne dość szybko budowały sobie przewagę (4:9). Co prawda radomiankom udało się ją niemal w całości zniwelować (8:9), to jednak potem znów inicjatywa była po stronie zespołu z Kalisza. Od stanu 10:13, przy zagrywce Ogoms, Energa zdobyła siedem punktów z rzędu i był to kluczowy moment odsłony otwarcia, która zakończyła się pewnym triumfem MKS-u (15:25).
Najbardziej zacięty był set numer dwa. Co prawda w nim ponownie rywalki potrafiły wypracować sobie przewagę (3:5, 8:11, 9:13, 10:15), ale tym razem gospodynie nie dały za wygraną (20:20). Ostatecznie to jednak przyjezdne po zaciętej końcówce były górą.
E.Leclerc Radomka w trzeciej partii odrobiła pięciopunktową stratę (z 8:13 do 13:14). Po skutecznym ataku Bałuckiej był remis 18:18. Końcówkę lepiej jednak rozegrały przyjezdne, które wygrały do 20 i w całym meczu 3:0.
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
E.LECLERC RADOMKA RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa przed meczem Grot Budowlani Łódź - E.Leclerc Radomka Radom
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?