Szydłowianka Szydłowiec - Zamłynie Radom 1:2 (0:2)
Arkadiusz Siwak 72 - Paweł Chudziński 12, Kamil Oparcik 33.
Szydłowianka: Czyż - Sadza (81 Kobel), Śledź, Pawelec, Łęcki, Siwak, Bednarek, Pakholok, Wiaderek, Smorongiewicz, Czarnecki (61 Winter).
Zamłynie: Prasek - Szary, Jopek, Chudziński, Woźniak, Bawor, Grygiel, Oparcik, Midziołek, Barzyński (75 Kubica), Szubiński.
Od 64. minuty Zamłynie grało w dziesiątkę - drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Dominik Woźniak.
- W dzisiejszym meczu przeszkadzał trochę wiatr, ale to nie wiatr spowodował, że przegraliśmy. Popełniliśmy dwa proste błędy indywidualne - najpierw źle kryliśmy przy rzucie rożnym, potem zdarzyła się pomyłka przy rozegraniu piłki. W przerwie na spokojnie porozmawialiśmy, nie poddaliśmy się, moi zawodnicy wykrzesali z siebie tyle, ile mogli. Nie możemy jednak popełniać takich błędów technicznych, zwłaszcza pod bramką przeciwnika. Dziękuję chłopakom za walkę i determinację. Druga połowa napawa optymizmem - mówił Piotr Dejworek, trener Szydłowianki Szydłowiec.
- Po trzech meczach chcieliśmy się przełamać i to nam się dzisiaj udało. Pierwsza połowa zdecydowanie pod nasze dyktando, Szydłowianka nie miała żadnej sytuacji. W drugiej części ta czerwona kartka zmieniła oblicze meczu, oddaliśmy wtedy pole gry Szydłowiance, ale na szczęście nie skończyło się to dla nas przykrymi konsekwencjami - skomentował Marcin Sikorski, szkoleniowiec Zamłynia Radom.
***
Zwolenianka Zwoleń - Pilica Nowe Miasto 2:1 (0:0)
Łukasz Trybała 63, Patryk Kwaśnik 90 - Przemysław Nieszporek 80.
Zwolenianka: Bochniewski - Gryczka, Szczepański, Zdżalik, Adamczyk, Grabowski, Walaszczyk (64 Królicki), Sowa (85 Zanjat), Stępień (46 Trybała) Wajs (69 Rogala), Karasiński (80 Kwaśnik).
- Mecz był wyrównany, w pierwsze połowie mieliśmy 2-3 sytuacje do strzelenia bramki, ale nie wykorzystaliśmy ich. W drugiej połowie spotkanie się wyrównało i wszystko wskazywało na remis. Najpierw objęliśmy prowadzenie po stałym fragmencie gry, potem oni po naszym rykoszecie wyrównali. W ostatniej minucie po kontrze wyprowadziliśmy ostatnią akcję meczu i udało nam się strzelić gola na wagę zwycięstwa - powiedział Paweł Kopeć, trener Zwolenianki Zwoleń.
***
Jodła Jedlnia-Letnisko - Iłżanka Kazanów 4:1 (0:1)
Łukasz Pełka 49, Grzegorz Lipka 55, 79 (k), Kamil Skowroński 64 - Bartosz Michalik 33.
Jodła: Indyka - Wieczorek, P. Gromski, M. Gromski (80 Szwaczka), Lipka, Skórnicki (75 Gałan), Winiarski (46 Sułkowski), Orczykowski (60 Rutka), Pełka (82 Seledec), Jonczyński, Skowroński (80 Osiński).
Iłżanka: Styczeń - Cheda, Trojanowski, Dypa, Rojek, Karls, Ginał, Michalik, Kozera, Dębski, Ciechanowski.
- Trudny mecz, bo do przerwy mieliśmy kilka sytuacji, ale po własnym błędzie i stałym fragmencie gry przegrywaliśmy 0:1. W drugiej połowie zdobyliśmy cztery gole i w sumie to najmniejszy wymiar kary. Cieszy kolejne zwycięstwo, czwarte z rzędu (licząc mecz pucharowy). Drużyna jest na fali i oby tak dalej. Teraz czeka nas mecz w Lipsku, mam nadzieję, że na szczycie - podsumował Tomasz Dziubiński, trener Jodły Jedlnia-Letnisko.
***
Zawisza Sienno - Orzeł Wierzbica 5:2 (3:0)
Sebastian Tusiński 9, Adrian Strąk 17, Michał Klaus 20, Patryk Sus, Sebastian Klaus - Sebastian Stąpór, Jakub Miałkowski.
Zawisza: Chadała - Kubiak, Lasocki, Mroczkowski, Okurowski, Strąk, Tusiński, Dąbrowski, S. Klaus, M. Klaus, Jabłoński.
Orzeł: Przytuła - Stąpór, Kosela, Czarnecki, Dziurzyński, Jaworski, Więczasek, P. Ankurowski, B. Ankurowski, Miałkowski, Szczepanik oraz Minda, Czubak, Warda, Jarząbek.
- Zagraliśmy chyba najlepszy mecz w tej rundzie. Szybko strzeliliśmy trzy gole w ciągu dwudziestu minut. Nawet w końcówce pierwszej połowy mogliśmy zdobyć jeszcze jedną bramkę. Orzeł po przerwie szybko ruszył do odrabiania strat, zdobył dwa gole, przycisnął nas, ale zagraliśmy z kontry, strzeliliśmy dwa gole i odnieśliśmy bardzo cenne zwycięstwo. Wygraliśmy zasłużenie, chłopcom należą się brawa za ambicję i determinację. Orzeł to jednak bardzo solidna drużyna i należą się jej słowa uznania - skomentował Krzysztof Sieczka, szkoleniowiec Zawiszy Sienno.
- Dużo błędów z naszej strony spowodowało, że szybko straciliśmy trzy gole co praktycznie ustawiło ten pojedynek. Co prawda w drugiej połowie doprowadziliśmy do stanu 2:3, ale nadzialiśmy się na kontry, straciliśmy dwie bramki i ostatecznie przegraliśmy. Wynik wysoki, ale myślę, że z perspektywy meczu zasłużony - ocenił Rafał Stąpór, trener Orła Wierzbica.
***
Drogowiec Jedlińsk - Energia Kozienice 0:0
Drogowiec: Samb - Mortka, Skowroński, Zenik, Czerwiński, Dobosz, Kharchuk, Kobylarczyk, Michalski, Kowalczyk, Nowakowski.
Energia: Majos - Wasilewski, Wójcik, Książek, Kalinka, Kołodziejczyk, Czerwiński, Lament, Grot, Karaś, Skowroński.
- Byliśmy zespołem dominującym, przeciwnik nie stworzył sobie praktycznie żadnych okazji. My mieliśmy kilka sytuacji, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać. Mamy niedosyt, choć szanujemy ten punkt zdobyty na trudnym terenie z bardzo solidnym przeciwnikiem - mówił Mariusz Sztobryn, trener Energii Kozienice.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?