Lokatorzy kamienicy w centrum Radomia boją się o swoje życie (zdjęcia)

[galeria_glowna]

Strażacy musieli sprawdzić dokładnie całą narożną kamienicę.
(fot. Tadeusz Klocek)

Narożna kamienica przy 25 Czerwca i Dzierzkowskiej liczy sobie około stu lat. To mocno wysłużony budynek, ale wciąż mieszkają tu ludzie. - W całym domu mieszka 22 rodziny, ale warunki są naprawdę nieciekawe - opowiada Marcin Kozicki, jeden z lokatorów.

ZDĄŻYŁO PRZEJŚĆ DZIECKO

Idziemy na drugie piętro, gdzie tuż przy drzwiach wejściowych do dwóch mieszkań leżą okruchy tynku.

- Moja 14 letnia córka akurat w poniedziałek po południu wychodziła z mieszkania i gdy przeszła na schody, tynk spadł za nią. Gdyby chwilę później przechodziła, te bryły tynku mogłyby poważnie zranić dziecko - mówi Wioletta Gajos, lokatorka mieszkania.

Sąsiedzi dodają, że ściany na klatce schodowej wymagają remontu. Ich zdaniem cała kamienica wymaga albo kapitalnego
remontu albo rozbiórki.

- Sufit nam faluje w mieszkaniach, pojawiają się rysy na murach. Woda stoi w piwnicach, a szczury chodzą po mieszkaniach jak koty. Proszę zobaczyć, jak powykrzywiane są kominy. To może w każdej chwili się zawalić - dodają mieszkańcy.

W poniedziałek na miejscu zjawili się strażacy, przedstawiciele Straży Miejskiej, Miejskiego Zarządu Lokalami. Zaraz sufit został otynkowany i wyrwa zabezpieczona.

DOM JEST UŻYTKOWANY

Wciąż trwa ustalanie poziomu zagrożenia w kamienicy, ale wygląda na to, że na razie nie będą tam prowadzone dalsze
prace. Jak nam powiedział Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami, budynek wybudowano w 1920 roku i posiada aż siedmiu współwłaścicieli. Samorząd Radomia ma połowę udziału w kamienicy i wystawił go na sprzedaż.

- Budynek nie jest wyłączony z użytkowania nie zagraża więc bezpieczeństwu osób w nim zamieszkującym. Wszystkich lokali jest 22, a wyłączony jest tylko jeden lokal o charakterze przybudówki, która wymaga dużych nakładów finansowych - mówi Maciek Kosowski.