23 lutego funkcjonariusze Straży Leśnej oraz Służby Terenowej patrolując las w okolicach Marianowa zauważyli ślady rowerów, butów i krwi na śniegu. Idąc dalej tym tropem, dokonano makabrycznego odkrycia - w krzakach znaleziono obcięte kończyny i łeb łosia.
Tusza jak się później okazało została rozczłonkowana w lesie i wywieziona na rowerach w workach. Straż Leśna natychmiast poinformowała policję. Pozostawione ślady doprowadziły do miejscowości Przejazd, gdzie poćwiartowane mięso odnaleziono w workach w komórce na niezamieszkałej posesji.
- Wszczęliśmy w tej sprawie dochodzenie, sprawdzane jest między innymi, kto jest właścicielem posesji i w jakich okolicznościach znalazły się na niej worki - mówiła nam Patrycja Zaborowska, oficer prasowy kozienickiej policji.
Zdaniem leśników trwające od 2001 roku moratorium wprowadzające całoroczny zakaz polowania, przyczynia się do stałego wzrostu pogłowia łosi w Polsce. Łoś ze względu na swój charakter zwierzyny mało płochliwej, staje się łatwym łupem kłusowników. Dlatego też Straż Leśna oraz terenowa służba leśna organizują wspólne akcje zwalczające ten wyjątkowo okrutny proceder, jakim jest kłusownictwo - niebezpieczne dla zwierząt jak również dla ludzi odwiedzających las./
Leśnicy apelują :
Jeśli zauważysz zastawione wnyki lub pochwycone w nie zwierzę, powiadom Straż Leśną lub policję. Samodzielne zdejmowanie wnyków utrudni rozpoznanie "Kłusowniczego szlaku" i likwidację pozostałych sideł, które dla osób postronnych są bardzo trudne do dostrzeżenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
