Dowcipny kierowca zrobił żart. Na widok śladów "mordu" innym do śmiechu nie było, skończyło się mandatem.
W ostatnią niedzielę w białobrzeskiej komendzie policji rozdzwonił się telefon. Do oficera dyżurnego zwracali się kierowcy zaniepokojeni wyglądem jednego z samochodów.
Otóż krajową "siódemką" jechało białe BMW. Z bagażnika wystawały włosy, a karoseria była zakrwawiona. Jednym słowem mówiąc widok był makabryczny.
Dyżurny na miejsce wysłał patrol. Był również przygotowany do powiadomienia sąsiedniej jednostki policji w przypadku, gdyby faktycznie kierowca bmw miał wiele na sumieniu i zaczął uciekać.
"Siódemkę" patrolował w tym czasie nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem z białobrzeskiej drogówki. Policjanci zatrzymali bmw w Broniszewie. Nagrali też fragment przejażdżki.
Kierowca osobówki, 39-letni warszawianin od razu poinformował policjantów, że klapą bagażnika przyciął perukę. Samochód zaś wysmarował ketchupem. Wszystko dla żartu.
Przez kilkanaście minut policjanci tłumaczyli mężczyźnie o zagrożeniach i skutkach takiego zachowania na drodze publicznej.
- Jego zachowanie pociągnęło za sobą lawinę niepotrzebnych działań - mówi Łukasz Gutkiewicz, oficer prasowy białobrzeskiej policji. - Spowodował strach u innych kierowców, to mogło spowodować zagrożenie na drodze.
Kierowca zrozumiał, że jego poczynania były niewłaściwe. Zgodził się z policjantami i tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji.
Za "żarcik" 39 - latek został odpowiednio pouczony przez patrol. Jednakże popełnił inne wykroczenie drogowe, źle przewoził ładunek, za to został ukarany 200-złotowym mandatem karnym.
- Pod sufit samochód był zapakowany różnymi przedmiotami, były zupełnie niezabezpieczone, przy ostrym hamowaniu wszystko poleciałoby na kierowcę - tłumaczy Łukasz Gutkiewicz.
Po usunięciu śladów mordu 39-latek został zwolniony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?