Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała Lili z Janowa może widzieć. Potrzeba jednak dużych pieniędzy

marbas
Mała Lili może zacząć widzieć. Potrzebna jest jednak kosztowna operacja.
Mała Lili może zacząć widzieć. Potrzebna jest jednak kosztowna operacja. Organizatorzy akcji
Mała Lili z Janowa pod Kozienicami nie widzi od urodzenia. Jest jednak nadzieja, że dziewczynka może zyskać wzrok - do tego konieczna jest kosztowna operacja w Tajlandii. Rodzicom brakuje jednak 42 tysiące złotych, a do końca zbiórki zostało niewiele czasu.

Lili nie widzi od urodzenia, nie wykształciły się u niej nerwy wzrokowe. Gdy jej mama usłyszała diagnozę, nie mogła uwierzyć. Nie pomogło zdrowe odżywianie w ciąży: nic pikantnego, smażonego, żadnych fast-foodów, tylko domowe jedzenie, dużo warzyw. Nie pomogły regularne badania, które uspokajały, że wszystko jest w porządku. Unikanie skupisk ludzi też nie pomogło - prawdopodobnie Lili zaraziła się wirusem cytomegalii i dlatego nie widzi, ale to i tak tylko przypuszczenia.

3% nadziei

Są 3% osób niewidomych, które chcą widzieć. Można to wytłumaczyć najprościej w ten sposób, że ich mózg zmusza się do stymulacji widzenia, jakby na przekór diagnozie. Gdy badanie potencjału wzrokowego zaliczyło Lili do tej wąskiej grupy osób, rodzice nie wiedzieli, co z tym zrobić. Ale gdyby tylko była szansa, nie chcieli jej przegapić.

Dlatego gdy spodziewali się drugiej córeczki, pobrali komórki macierzyste z krwi pępowinowej. Byłaby pierwszą dziewczynką w Polsce, która miałaby szansę odzyskać wzrok z wykorzystaniem komórek siostry. Byłaby - gdyby zgoda Komisji Bioetycznej była wydawana w takich przypadkach. Niestety, w najbliższych latach nie ma na to szans. Dlatego rodzice Lili znaleźli klinikę w Tajlandii, która jest w stanie przeszczepić komórki dla Lili, co prawda nie od siostry, ale jest szansa, że dziewczynka będzie widziała.

Jakie są szanse?

Nie wiadomo czy zabieg przyniesie skutek. - O ile procent szans walczymy? Tego nie wiemy. Może o 10%, może o 70%. 8 iniekcji w gałkę oczną, lędźwie, do tego komórki w kroplówce. 17 dni pobytu podczas przeszczepu i kolejny rok nadziei, wypatrywania efektów. Mogą pojawić się od razu, mogą po miesiącu, po sześciu. Nie ma pewności, że przeszczep pomoże, ale też nie ma pewności, że nie pomoże - mówią rodzice.

Potrzeba ogromnych pieniędzy

Od kilkunastu tygodni na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka pieniędzy na zabieg dla dziewczynki. W sumie potrzebne jest 72 tysiące złotych. Brakuje jeszcze 42 tys., a do końca zbiórki pozostało tylko dwa tygodnie.

Leczenie dziewczynki można wesprzeć w dwojaki sposób: wysyłając SMS o treści S3809 na nr 72365 (koszt 2,46 zł) lub wysłać przelew na konto (Bank BPH) 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425 tytułem 3809 Lili Żaba darowizna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie