Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Potocka, dyrektor teatru w Radomiu, wspomina zmarłego aktora Krzysztofa Kiersznowskiego. Grali razem w "Barwach szczęścia"

Iza Sawicka
Iza Sawicka
Małgorzata Potocka, dyrektor "Powszechnego" w Radomiu wspomina zmarłego aktora "Krzysztofa Kiersznowskiego jako osobę serdeczną, pomocną oraz z niesamowitym poczuciem humoru.
Małgorzata Potocka, dyrektor "Powszechnego" w Radomiu wspomina zmarłego aktora "Krzysztofa Kiersznowskiego jako osobę serdeczną, pomocną oraz z niesamowitym poczuciem humoru. ZOOM, Szymon Starnawski
W niedzielę, 24 października, zmarł Krzysztof Kiersznowski, popularny aktor znany między innymi z roli "Wąskiego" w filmie "Kiler" czy serialu "Barwy szczęścia", w którym występował wspólnie z Małgorzatą Potocką, obecną dyrektorką Teatru Powszechnego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu. Aktorzy poznali się na Łódzkiej Filmówce.

Krzysztof Kiersznowski, znany aktor teatralny, telewizyjny i filmowy, zmarł w wieku 70 lat, niedługo przed swoimi 71 urodzinami, które obchodziłby 26 listopada. Urodził się i dorastał w Warszawie. Pasją do aktorstwa zaraził się od swojej matki, która pracowała w Wydziale Kultury Stołecznej Rady Narodowej. Jako młody mężczyzna zmagał się z jąkanie, z którego wyleczeniu pomógł mu między innymi Andrzej Krasicki, ówczesny dyrektor Teatru Polskiego.

Krzysztofowi Kiersznowskiemu za pierwszym razem udało się zdać na Wydziale Aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej imienia Leona Schillera. Tam poznał Małgorzatę Potocką, obecną dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu. Aktorzy byli dobrymi przyjaciółmi oraz występowali wspólnie w serialu telewizyjnym "Barwy Szczęścia", gdzie Kiersznowski wcielił się w rolę Stefana Górki, a Małgorzata Potocka grała Jolę Grzelak.

Skromny, wesoły oraz pomocny człowiek

Małgorzata Potocka oraz Krzysztof Kiersznowski poznali się w Łódzkiej Filmówce.

- Krzysztof już ją kończył, a ja zaczynałam. Jeździliśmy razem na obozy konne, pływackie oraz judo. Oprócz tego, że spędzaliśmy ze sobą dużo czasu w szkole, to widywaliśmy się również poza nią - mówi Małgorzata Potocka.

Małgorzata Potocka dodaje, że Krzysztofa Kiersznowskiego zapamięta jako dżentelmena oraz osobę z poczuciem humoru.

- Miał zawsze niesamowity takt. Miał również taką wielką delikatność. To mężczyzna, który miał wielką czułość, empatię. Rozmawiając z kimś, zawsze patrzył w oczy. Można było z nim o wszystkim porozmawiać. Zwierzaliśmy się sobie nawzajem z trudnych sytuacji życiowych. Radziliśmy sobie, jak to przeżyć. Graliśmy razem w serialu codziennym "Barwy szczęścia", gdzie dzieją się jakieś sceny dramatyczne czy takie, do których trzeba się tygodniami przygotowywać. Nie mieliśmy ze sobą wprawdzie scen, oprócz wspólnych, grupowych, ale mieliśmy wspólną charakteryzatornię. Zawsze, gdy widzieliśmy się na planie, rzucaliśmy się na siebie z radością - wspomina Małgorzata Potocka.

Małgorzata Potocka przyznaje, że Krzysztof Kiersznowski bardzo ją wspierał, gdy objęła stanowisko dyrektora Teatru Powszechnego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu.

- Pamiętam, kiedy w teatrze w Radomiu miałam Festiwal Gombrowiczowski. Krzysztof mi wtedy tak pomagał w przygotowaniach do tego wydarzenia. Pamiętam, że zrobiłam taką akcję, gdzie prosiłam, by umieszczać na Facebooku zdjęcia z minami Gombrowicza i czytali fragmenty jego dzieł. Krzysztof był pierwszą osobą, która zaczęła robić te śmieszne miny. Ja cały czas je oglądałam i niesamowicie poprawiły mi one humor. Jak mnie widział, to podchodził do mnie z taką dziwną, wykrzywioną miną i mówił "rób zdjęcie, rób zdjęcie". To było zabawne, czułe. Czytał również fragmenty Gombrowicza. Interesował się, jak poszedł mi festiwal. Był bezinteresownie, serdecznie zaangażowany w to, że ja objęłam ten teatr, że trzeba mnie wesprzeć. Był człowiekiem, który nie opuściłby w biedzie - opowiada dyrektor "Powszechnego".

Kariera artystyczna Krzysztofa Kiersznowskiego

Mając 26 lat Krzysztof Kiersznowski wystąpił w produkcji Andrzeja Wajdy "Człowiek z marmuru". W 1976 roku zadebiutował na deskach Teatru Ochoty. Dwa lata później został dostrzeżony przez krytyków na XIX Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych we Wrocławiu, gdzie otrzymał wyróżnienie za rolę prokuratora w sztuce "Krzywa płaska" Jana Szymańskiego w reżyserii Jana Machulskiego w warszawskim Teatrze Ochoty.

Aktor występował w wielu warszawskich teatrach między innymi: Studio, Sceny Prezentacje, Komedia, Rampa, Rozmaitości, „Polonia”, Capitol, tm, IMKA i Kamienica.

W pamięci widzów zapisał się między innymi dzięki rolom w produkcjach takich jak: "Kiler" i Kiler-ów 2-óch", gdzie wcielił się w "Wąskiego" oraz "Vabank" i "Vabank II" jako "Nuta". Wystąpił również w filmach: "Superprodukcja", "Ile waży koń trojański?", "Statyści", "Cześć Tereska" czy "Ballada o Piotrowskim".

W ostatnich latach grę aktorską Krzysztofa Kiersznowskiego można było podziwiać w serialu "Barwy Szczęścia". Tam wcielił się w postać Stefana Górki, a na planie mógł współpracować z Małgorzatą Potocką, dyrektorką "Powszechnego" w Radomiu, z którą poznali się na studiach w Łodzi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie