Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maluchy z przedszkola pomagają chorej Gosi. Rośnie stos nakrętek

/inia/
Maluchy z radomskiego przedszkola numer 19 zebrały już kilka worków plastikowych nakrętek.
Maluchy z radomskiego przedszkola numer 19 zebrały już kilka worków plastikowych nakrętek. Szymon Wykrota
Wspólnie z radomskim Ośrodkiem Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich kontynuujemy zbiórkę plastikowych nakrętek na rzecz chorej Gosi z Kacprowic. Ostatnio nakrętki przekazały nam kolejne szkoły.

Przyłącz się do akcji

Uczniowie Publicznego Gimnazjum numer 22 w Radomiu oraz podstawówki numer 6 nakrętki zbierają od listopada. – W wakacje tez będziemy je zbierać – za
Uczniowie Publicznego Gimnazjum numer 22 w Radomiu oraz podstawówki numer 6 nakrętki zbierają od listopada. – W wakacje tez będziemy je zbierać – zapowiadają.

Marlena Figura, Monika Chmielewska i Ola Chrzanowska z Zespołu Szkół w Natolinie przekazały nam kolejne worki nakrętek dla Gosi.

Przyłącz się do akcji

Jeśli chcesz wziąć udział w akcji wystarczy, że zaczniesz zbierać plastikowe nakrętki (z napojów, szamponów, lakierów do włosów, past do zębów czy płynów do płukania) i przyniesiesz je do naszej redakcji przy ulicy 25-go Czerwca 60 w Radomiu bądź do siedziby Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich w Radomiu przy ulicy Miłej 17 od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 16. Po odbiór większych ilości chętnie podjedziemy. Zbierana jest też makulatura gazetowa, stare gazety czy niepotrzebne katalogi. Czekamy też na szkoły, firmy i instytucje, które chcą przyłączyć się do zbiórki. Wszelkie informacje o akcji pod numerem telefonu 603 952 902 lub 48 382-11-67.

Codziennie w naszej redakcji rozdzwaniają się telefony. Kolejne osoby chcą przyłączyć się do akcji, by pomóc Gosi. Stos nakrętek dosłownie "rośnie w oczach". Dzięki Państwa pomocy w czerwcu Gosia jedzie na wymarzony obóz rehabilitacyjny. Zbiórka trwa jednak nadal, bo potrzeby nie maleją.

UCZNIOWIE POMAGAJĄ

Akcja nie udałaby się gdyby nie wielkie serca naszych czytelników. Gosi pomagają i duzi i mali. Najwięcej nakrętek udaje się zebrać uczniom, którzy często angażują do tego całe rodziny. Ostatnio sporą ilość zebrali uczniowie gimnazjum numer 22 w Radomiu, zespołu szkół w Natolinie, podstawówka w Zakrzwie, gimnazjum w Rogolinie oraz radomskiego przedszkola numer 19.

- Uczniowie włączyli się w akcję całym sercem - mówią Katarzyna Pudzianowska i Iwona Wiśniewska, nauczycielki bibliotekarze z radomskiego gimnazjum numer 22. - Zaskoczyła nas ilość jaką udało nam się uzbierać.

Przez zaledwie kilka miesięcy uczniowie uzbierali kilka ogromnych worków nakrętek i makulatury.
- Zbierać nakrętki pomagała mi nawet ciocia, która jest nauczycielką w innej szkole - mówiła Dominika Olek z podstawówki numer 6 w Radomiu. - Mnie natomiast pomogła mama, która pracuje w jednej z przychodni - mówiła Magda Molenda z gimnazjum numer 22 w Radomiu. - Zbierali tam korki dla kogoś innego, ale akcja się skończyła a stos nakrętek pozostał.

SPOZA RADOMIA

Kolejną partię korków przekazała nam również Publicznego Gimnazjum w Rogolinie oraz podstawówki w Zakrzewie.
- Każdego dnia uczniowie przynoszą do szkoły nakrętki - mówi Renata Pajączkowska, nauczycielka z gimnazjum. - Bardzo chcą pomóc Gosi.
W pomoc mocno zaangażowały się również wolontariuszki z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Natolinie.

- Dwa razy nie trzeba było im powtarzać - mówią Klaudia Kasprzak i Anna Kozik, koordynatorki zbiórki w szkole. - Już następnego dnia w szkole pojawiły się pierwsze nakrętki.

Maluchy z radomskiego przedszkola numer 19 zebrały już kilka worków plastikowych nakrętek.
Maluchy z radomskiego przedszkola numer 19 zebrały już kilka worków plastikowych nakrętek.
Szymon Wykrota

Uczniowie Publicznego Gimnazjum numer 22 w Radomiu oraz podstawówki numer 6 nakrętki zbierają od listopada. - W wakacje tez będziemy je zbierać - zapowiadają.

DLA GOSI

Nakrętki zbieramy, by pomóc chorej Gosi z Kacprowic koło Wolanowa. Dziewczynka urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem. Nie chodzi i nie mówi, ma również pęcherz neurogenny, niedoczynność tarczycy i wadę wzroku. Dzięki dotychczasowej rehabilitacji w domu i w specjalistycznych ośrodkach Małgosia robi małe, ale widoczne postępy. Porusza się na wózku inwalidzkim, potrafi usiąść i przekręcić się, pełza po podłodze. Wszystko to mobilizuje Gosię i jej rodziców do dalszej walki o samodzielność, jednak wydatki na leki, rehabilitację oraz dojazdy do specjalistów przekraczają możliwości finansowe rodziny. Jedynym żywicielem rodziny jest tata, gdyż mama opiekuje się nią 24 godziny na dobę.

Ważne

Akcja zbierania nakrętek i makulatury dla Gosi za pośrednictwem ośrodka Fundacji Polskich Kawalerów Maltańskich trwa do końca czerwca. Zbiórka dla Gosi będzie jednak trwać nadal. Wciąż potrzebne są pieniądze na dojazdy, cewniki i podkłady higieniczne. To wyczerpuje możliwości finansowe rodziny. Do tego dochodzi zakup wózków inwalidzkich czy pionizatorów, z których dziewczynka w miarę wzrostu wyrasta.

- Jeśli ktoś chce pomóc naszej córce i przekazać dla niej nakrętki to chętnie je odbierzemy indywidualnie - mówi Marek Murawski, tata dziewczynki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie