Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Sikorski, trener Drogowca Jedlińsk wierzy w awans drużyny

Sylwester Szymczak
Sylwester Szymczak
Marcin Sikorski, trener Drogowca
Marcin Sikorski, trener Drogowca archiwum
Marcin Sikorski, trener Drogowca Jedlińsk marzy o tym, aby jego drużyna wywalczyła awans do piątej ligi.

Marcin Sikorski ma 35 lat. Wychowanek Radomiaka Radom. W trzeciej lidze grał też między innymi w Orle Wierzbica. Był też zawodnikiem Pilicy Białobrzegi i Energii Kozienice. W ostatnich latach sporo sukcesów notował jako trener. Pracował z młodzieżą w Radomiaku, ale również w LKS Promna, Zamłyniu Radom, a teraz w Drogowcu Jedlińsk. Zespół pod jego wodzą długo był liderem Tymex Ligi Okręgowej.

Panie trenerze. W przeszłości Drogowiec Jedlińsk potrafił sportowo wygrać ligę, ale rezygnował z gry na wyższym szczeblu. Nie obawia się Pan, że tym razem będzie podobnie?
- Bardzo chcemy grać, wygrywać, odnosić sukcesu i robimy wszystko, aby wywalczyć ten awans. Mam zapewnienie władz gminy, sponsorów, że nie dojdzie już do takich sytuacji. Myślę, że osiągnęliśmy tak wysoki poziom organizacyjny, że nie dopuszczamy takiej sytuacji, że możemy nie zagrać w piątej lidze.

Tym razem pod względem sportowym łatwo nie będzie, bo kilka zespołów walczy o awans. Kto będzie najtrudniejszym przeciwnikiem?
- Rzeczywiście liga w tym roku jest bardzo ciekawa i pasjonująca. Wydaje się, że co najmniej osiem drużyny ma szanse i może powalczyć o awans. Według mnie najbardziej mogą nam przeszkodzić LKS Promna, Orzeł Wierzbica, Radomiak II, a także Warka. Nie chciałbym skreślać Powiślanki Lipsko, czy Szydłowianki. Może się różnie ułożyć. W każdym razie już dawno nasza „okręgówka” nie była tak ciekawa jak teraz.

Drogowiec w lidze okręgowej to w pewnym sensie fenomen. Zimą nie dokonaliście praktycznie żadnych wzmocnień, a mimo to, jesteście jednym z głównym kandydatów do awansu. Co jest receptą na Wasz sukces?
- Nie wzmacnialiśmy się, bo praktycznie...nie było kim. Zimą w regionie ciężko jest o pozyskanie kogoś wartościowego. Nie było sensu dokonywac drogich transferów, bo nie zawsze idzie to w parze z wynikami. My naprawdę mamy bardzo dobrą kadrę. W ostatnim czasie ze zdrowie borykali się nasi czołowi gracze, Piotr Dobosz, Kacper Wnuk, czy Dariusz Mortka. W moim przekonaniu kluczem do sukcesu jest zdrowie. Jeśli wszyscy są zdrowi i możemy solidnie trenować, to na tym poziomie będziemy mocni.

Całkiem niedawno trener brał udział w meczu oldbojów Radomiaka. Forma jeszcze dopisuje. Nie ciągnie na boisko?- Nie. Już starczy. Bardzo fajnie, że można było trochę pograć rekreacyjnie i spotkać się z wieloma znakomitymi zawodnikami Radomiaka. Fajny pomysł, świetna atmosfera, ale do grania ligowego już mnie nie ciągnie.

Nie ma telefonów z klubów z wyższych lig?- Na razie cisza, bo pod tym względem niewiele mamy w regionie klubów, które grają wyżej. Z drugiej strony sam o to też jakoś szczególnie nie zabiegam. Razem z moją drużyną koncentrujemy sie na tym co nas czeka teraz. Liczy się najbliższy mecz i najbliższa runda. Awansujemy i będziemy się zastanawiać co dalej. Wszystko jest teraz podporządkowane temu, aby zakończyć sezon sukcesem.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie