Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcowa sesja Rady Powiatu w Radomiu z pomiarem temperatury. Oddział ginekologiczno – położniczy szpitala w Pionkach kończy działalność

WS
Piątkowa sesja Rady Powiatu Radomskiego rozpoczęła się od zmierzenia temperatury jej uczestnikom.
Piątkowa sesja Rady Powiatu Radomskiego rozpoczęła się od zmierzenia temperatury jej uczestnikom. Starostwo Powiatowe w Radomiu
Od zmierzenia temperatury ciała oraz pytań o stan zdrowia rozpoczęła się sesja Rady Powiatu Radomskiego, zwołana na piątek, 13 marca. Najważniejszą decyzją było formalne zakończenie działalności oddziału ginekologiczno – położniczego szpitala w Pionkach, który już od trzech lat nie funkcjonował jako porodówka, przynosząc bardzo duże straty.

Mimo dynamicznej sytuacji, związanej z epidemią koronawirusa, przełożenie sesji okazało się niemożliwe, przede wszystkim z uwagi na terminy ustawowe, związane z podejmowanymi decyzjami. Liczbę osób, uczestniczących w sesji zmniejszono do niezbędnego minimum, a obecni, zanim rozpoczęły się obrady, poddali się badaniu temperatury ciała oraz krótkim wywiadom medycznym.

Przyjęto uchwały i sprawozdania

Sesję prowadziła wiceprzewodnicząca Ewa Tkaczyk wraz z wiceprzewodniczącą Teodozją Bień. W porządku obrad znalazły się między innymi sprawozdanie z działalności Powiatowego Urzędu Pracy za 2019 rok, które przedstawił jego dyrektor Józef Bakuła, a także sprawozdania z działalności Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Radomiu.

Oprócz tego radni zatwierdzili sprawozdanie z realizacji rocznego programu współpracy Powiatu Radomskiego z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami za 2019 rok, a także planu dofinansowania form doskonalenia zawodowego nauczycieli, zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych , dla których organem prowadzącym jest Powiat Radomski. Podjęto też uchwały w sprawie ustanowienia dnia 31 maja Dniem Rodziny Powiatu Radomskiego oraz nowego przebiegu istniejących dróg powiatowych Zakrzew-Wolanów-Augustów, Zakrzew-Gulin-Wsola-Wojciechów oraz Radom-Augustów-Kowala-Parznice.

Emocje wokół porodówki w Pionkach

Najwięcej emocji wzbudził projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie zmiany statutu Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Pionkach. Dotyczył on formalnej zmiany nazwy i przekształcenia oddziału ginekologiczno – położniczego na oddział ginekologii jednego dnia. O pozostawienie oddziału w dotychczasowym kształcie apelował radny Marek Janeczek z Pionek.

- Myślę, że było błędem powołanie tak dużego powiatu, lepiej było podzielić go na dwie połowy. Mamy teraz dwa szpitale, dwa płuca, które mają współpracować, jeśli uszkodzimy jedno z nich, będziemy skazani tylko na to jedno. Myślę, że trzeba wstrzymać się z tą decyzją, żeby zawiesić ten oddział, chociaż do niedawna uważałem to za słuszne. Jeśli go zlikwidujemy, to już nie wrócimy do tego tematu – argumentował radny Janeczek. – Powinniśmy się poważnie zastanowić, a nie podejmować takich decyzji, bo są mieszkańcy w Pionkach, którzy mówią, że Iłża ma taki oddział, a liczy 4,5 tysiąca mieszkańców, zaś miasto Pionki ma 18 tysięcy, a takiego oddziału nie ma. Nie oskarżam obecnych władz powiatu, to są lata, kiedy popełniono błędy. Nie wiem kto wtedy zawinił, nie było determinacji poprzedniego Zarządu Powiatu i poprzedniego starosty, ale to nie oznacza, że mamy zachowywać się tak samo – tłumaczył radny z Pionek.

Do tego wystąpienia odniósł się wicestarosta Roman Frąk, który podkreślił, że tego głosowania nie można ani odłożyć, ani wstrzymać podjętych w tej sprawie decyzji.

- Chcę przybliżyć pewne fakty. Otóż w roku 2014 w szpitalu w Pionkach były 342 porody, w 2015 – 347, a w 2016 – tylko 201. W 2017, 2018 i 2019 roku nie było już żadnych porodów. Nie było ich dlatego, że ówczesny pan dyrektor przekonał Zarząd i Radę, że lekarza neonatologa nie ma i nie będzie. W ten sposób tamten Zarząd zostawił po sobie nieistniejący oddział położniczy, ale zostawił go z całą strukturą, za którą trzeba było płacić. Inaczej mówiąc ginekologia w jakimś zakresie działała, a położnictwo nie działało, ale ponieważ nie podjęto wówczas żadnej decyzji formalnej, trzeba było nadal utrzymywać 24 godziny na dobę pełną obsadę oddziału – zauważył wicestarosta Roman Frąk. - Czym to skutkowało? Pieniędzy z NFZ nie było, a koszty rosły. W 2018 roku wszystkie dochody oddziału to 934 tysiące złotych, a koszty 2 miliony 138,8 tysiąca złotych, w tym same płace personelu to 1 milion 235 tysięcy złotych. Strata łączna 1,2 miliona złotych. W 2019 roku utrzymywał się ten stan, a strata wyniosła prawie 1,5 miliona. Dziś pan radny wnioskuje, żeby było dalej tak jak było. Łatwo jest podejmować takie decyzje, kiedy nie ponosi się za nie odpowiedzialności – zauważył Roman Frąk.

Jak zapewniał wicestarosta, likwidacja oddziału jest niezbędna w ramach istniejącej procedury, stosowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. – My likwidujemy ten oddział tylko formalnie, ponieważ jest w takiej formie wpisany do rejestrów. Trzeba to zrobić, aby potem móc utworzyć nowy oddział ginekologii jednego dnia – tłumaczył wicestarosta Frąk. - W przekonaniu dyrekcji, tego rodzaju oddział będzie bardziej korzystny dla pacjentek oraz dla szpitala i nie zmniejszy gamy usług medycznych, które placówka wykonuje. Zdaniem dyrekcji, należy wzmocnić działalność poradni ginekologicznej, dzięki czemu będziemy mieć więcej pacjentek na oddziale ginekologii jednego dnia. Wówczas jest szansa, że oddział się zbilansuje. Nie przekreślamy przyszłości ginekologii w nowym szpitalu w Pionkach, ale wydaje się, że działalności położniczej już tam nie będzie, chociażby dlatego, że dziś nie ma rejonizacji i każda kobieta sama decyduje gdzie chciałaby rodzić – dodał Roman Frąk.

Ponad 14 milionów na szpital w Pionkach

Do dyskusji włączył się też starosta Waldemar Trelka, który przypomniał, że funkcjonowanie oddziału położniczego było fikcją, ponieważ kontrakt z NFZ nie był realizowany.

- O utrzymanie tej fikcji dbali rozmaici „przyjaciele” szpitala w Pionkach. Poprzedni Zarząd Powiatu w ogóle nie interesował się losem szpitala, twierdząc, że jest on samodzielny, a we mnie do dziś krew się burzy na takie słowa. W czerwcu okaże się, że temu „samodzielnemu” szpitalowi trzeba będzie dołożyć co najmniej 1 milion złotych, a jeśli policzyć 2 miliony długu, zaciągnięte przez poprzednią dyrekcję w parabanku i olbrzymie koszty jego obsługi, a także inne zobowiązania, to pewnie trzeba będzie przeznaczyć na szpital pewnie z 5 milionów. Jesteśmy na to przygotowani. W tym roku mamy w budżecie 14,1 miliona złotych tylko dla szpitala w Pionkach. Przypomnę, że w ostatnich 10 latach „przyjaciele” tego szpitala przeznaczali dla niego 850 tysięcy złotych rocznie – wyliczał starosta Trelka.

Ostatecznie radni, 22 głosami „za” i 1 wstrzymującym się (radny Marek Janeczek) przyjęli uchwałę, zezwalającą na przekształcenie oddziału ginekologiczno – położniczego pionkowskiego szpitala w oddział ginekologii jednego dnia.

Porodówka bez porodów w Pionkach

Przypomnimy, że stopniowe ograniczanie działalności oddziału rozpoczęło się jeszcze w 2017 roku, kiedy ówczesny dyrektor podpisał porozumienie z Narodowym Funduszem Zdrowia o wstrzymaniu porodów z powodu braku lekarza neonatologa, czyli specjalisty, zajmującego się zdrowiem i chorobami noworodków. Nowy neonatolog był poszukiwany przez dłuższy czas, ale bezskutecznie. W ten sposób możliwość rodzenia w Pionkach skończyła się już trzy lata temu.

- Wobec rosnących strat oddziału i szpitala, podjęliśmy decyzję o uporządkowaniu tego stanu rzeczy. Zaproponowaliśmy, aby oddział został przekształcony w oddział ginekologii planowej, który wykonywałby określone zabiegi – mówi wicestarosta Roman Frąk.

Po wyliczeniach Narodowego Funduszu Zdrowia okazało się, że taka zmiana nie pomoże w uzdrowieniu finansów oddziału. Dyrekcja szpitala, po rozmowach z NFZ, zaproponowała zatem, aby przekształcić go w oddział ginekologii jednego dnia, gdzie procedury medyczne są wyżej wyceniane.
Nazwa „ginekologia jednego dnia” może być myląca, ponieważ sugeruje jakoby pacjentki musiały przebywać na oddziale tylko przez 1 dobę. Dyrekcja szpitala w Pionkach zapewnia jednak, że jeśli pacjentka ginekologiczna wymagałaby dłuższej opieki czy pobytu, czyli więcej niż 1 dzień, to wówczas zostanie ona przeniesiona na inny oddział pionkowskiej lecznicy.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie