Maseczki, gogle i przyłbice trafiły do lekarzy na Mazowszu i w regionie radomskim

Środki z Chin, które przyleciały do Polski pod koniec kwietnia czterema samolotami, są dystrybuowane w całym kraju przez okręgowe izby lekarskie. Zakup i logistykę wspólnie organizowały Okręgowe i Naczelna Izba Lekarska.

Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie dla swoich członków, czyli 29 tysięcy lekarzy i lekarzy dentystów na Mazowszu, otrzymała do rozdysponowania 246.400 masek KN95 (FFP2), 162.000 trójwarstwowych masek chirurgicznych, 16.400 przyłbic, 16.400 gogli i 16.400 kombinezonów ochronnych.

Dla każdego lekarza, który jest w spisie Okręgowej Izby Lekarskiej, lub zgłasza się poprzez formularz na stronie internetowej Okręgowej Izby Lekarskiej, przygotowywany jest indywidualny pakiet środków ochrony (jeden z trzech rodzajów). Decyzją prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie kombinezony oraz pozostały sprzęt są przekazywane do rąk lekarzy bezpośrednio na oddziały szpitalne i podmiotom zatrudniającym lekarzy, które zgłosiły zapotrzebowanie.

- Część lekarzy już odebrała swoje i nadal odbiera swoje pakiety. Kombinezony na oddziały szpitalne będą dostarczane, od wtorku 12 maja - informuje Mieczysław Szatanek, przewodniczący Delegatury Radomskiej Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Większość środków ochronnych (zgodnie z deklaracjami lekarzy uwzględnianymi w formularzu na naszej stronie Izby) wydawana jest w siedzibie Izby przy ulicy Puławskiej 18 w Warszawie, ale lekarze z innych miejscowości mają możliwość wybrania opcji odbioru pakietu także bliżej swojego miejsca zamieszkania. Miasta, w których systematycznie organizowane są punkty odbioru to w regionie radomskim: Grójec, Radom i Zwoleń. Jest również opcja przesyłki kurierskiej.

- Środki ochronne to w obecnej sytuacji epidemicznej podstawa w pracy lekarza. Lekarze wciąż zgłaszają braki. Każda akcja, dzięki której są one uzupełniane, przekłada się na większe bezpieczeństwo medyków, a tym samym pacjentów. Każde wykluczenie lekarza – z powodu zakażenia, kwarantanny czy izolacji – jest osłabieniem sił w walce z koronawirusem. Epidemia trwa, trudno przewidzieć koniec i trudno ocenić jak wiele osób oraz miejsc dotknie, dlatego do względów bezpieczeństwa i środków ochronnych należy przywiązywać wielką wagę. Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy także w ramach oddolnych inicjatyw szyją maski, drukują przyłbice, wspierają personel medyczny w tych szczególnie trudnych dla niego czasach - mówi Mieczysław Szatanek.