Michał Cieślak mistrzem Europy
Cieślak w dobrym stylu powrócił na ring. Wychowanek Broni Radom, na swoim koncie ma 23 zwycięstwa, dwie porażki. Jego przeciwnik może pochwalić się bilansem 12-3.
To nie był łatwy pojedynek. Cieślak przeważał od początku, ale w drugiej rundzie nadział się na ciosy przeciwnika. Miał spuchnięte oko. To na szczęście nie zachwiało radomianinem, który przyspieszył w czwartej rundzie. Po serii szybkim ciosów Bregeon padł na kolana. Był liczony za chwilę jeszcze raz i ostatecznie Cieślak wygrał przed czasem.
- Bycie mistrzem to fajne uczucie, więc jestem bardzo zadowolony. Zdobyłem pas, który będzie ozdobą w domu, będzie świetną pamiątką. W jakiś sposób zapisałem się w historii boksu to też satysfakcja. Jak przyszła okazja do zakończenia walki przed czasem, to poczułem krew i zakończyłem to wcześniej - mówił po walce Michał Cieślak.
Cieślak nokautuje Bregeona
Przypomnijmy, że bokser pochodzący z Radomia, w przeszłości już dwukrotnie, w 2020 i 2022 roku, próbował sięgnąć po tytuł mistrza świata, ale musiał uznać wyższość Ilungi Makabu i Lawrence’a Okolie. Oba pojedynki były wyjazdowe, w Kongo i w Anglii. W Rzeszowie odniósł 24. zwycięstwo w zawodowej karierze, 18. przed czasem. Wygrana w pojedynku o mistrzostwo Europy otwiera mu drzwi do tego, aby dostać trzecią szansę w pojedynku o mistrzostwo świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?