Mieszkańcy gminy Wolanów chcą zablokować budowę trasy S7. Wszystko przez wodę, która ich zalewa


Mieszkańcy Sławna i Wacławowa w gminie Wolanów mają już dziś blokować prace przy budowie drogi ekspresowej S7. Swój protest tłumaczą zdesperowaniem, gdyż od dłuższego czasu nie mają jak dojechać do swoich posesji.

Chodzi o węzeł na wysokości Sławna. Według mieszkańców, posesje oraz przejazd pod wiaduktem są nieustannie zalewane. Ich zdaniem, drogowcy z firmy Dragados niedawno zniszczyli rowy, odpływy oraz systemy melioracyjne.

- Mamy do nich o to ogromny żal. Aby przedostać się na drugą stronę wsi, trzeba jechać pod wiaduktem, pod którym nieustannie stoi woda, albo jechać naokoło, ale wtedy robi się dodatkowe kilometry - mówi Marcin Chełmiński, sołtys Wacławowa.

Jak opowiadał nasz rozmówca, ostatnio pod wiaduktem utknął jeden z kierowców, który chciał przejechać. Codziennie wodę spod wiaduktu wypompowuje firma, wykonująca tam roboty.

- Nie rozumiem po co niszczyli system melioracyjny skoro teraz muszą przyjeżdżać i całą tę wodę wypompowywać. To i tak niewiele daje. Często woda stoi po kolana i nawet kalosze nie pomagają - mówił sołtys.
Najgorsza sytuacja była w maju, kiedy padało przez kilka dni. - Ja sam miałem wtedy wodę u siebie na podwórku - dodawał Jarosław Konecki.

Ludzie wspólnie zamierzają protestować przeciw powtarzającej się sytuacji, która bardzo utrudnia im życie.
- Próbowaliśmy zgłaszać sytuację do wójta, ale kiedy przyjechał na miejsce, to stwierdził, że nic nie może zrobić. Byliśmy zbyt cierpliwi, ale teraz w końcu musimy podjąć zdecydowane kroki - dodawał sołtys. Mieszkańcy zamierzają więc w poniedziałek rano zablokować drogę pod wiaduktem.