Informację dotyczącą wysłania przez mieszkańców gminy Magnuszew do komisarza wyborczego wniosku o zorganizowanie referendum w sprawie odwołania rady gminy potwierdził nam wójt Marek Drapała. – Zawiązał się komitet społeczny. Zebrali odpowiednią ilość podpisów, po czym wysłali wniosek dotyczący referendum. Teraz istotną kwestią jest to, w jaki sposób wniosek mieszkańców zweryfikuje komisarz wyborczy. W każdym bądź razie, ruszyła procedura – mówił wójt.
Wniosek o zorganizowanie referendum może zostać złożony po upływie 10 miesięcy od dnia wyboru organu albo 10 miesięcy od dnia ostatniego referendum w sprawie jego odwołania i nie później niż na 8 miesięcy przed zakończeniem jego kadencji. W przypadku kadencji 2018-2023 taka możliwość pojawiła się więc pod koniec ubiegłorocznych wakacji. Jeśli chodzi o gminę Magnuszew trzeba było zebrać 500 głosów poparcia pod wnioskiem o referendum, a zebrano ich 720. Wśród inicjatorów wniosku o referendum nie ma radnych. Jest to oddolne działanie mieszkańców gminy.
Mieszkańcy gminy Magnuszew postanowili skorzystać z tego prawa, podkreślając niezadowolenie z działań i decyzji podejmowanych przez niedawno przecież wybranych radnych. Inicjatorem wniosku w sprawie odwołania rady gminy jest jej mieszkaniec i były radny Stanisław Dawidowski, który w rozmowie z nami przedstawił między innymi uzasadnienie wniosku o referendum. – Głównym powodem, dla którego złożyliśmy ten wniosek był brak współpracy między radą, a wójtem. Objawiał się on między innymi odrzucaniem propozycji składanych przez wójta. To się łączyło ze zwrotem środków o łącznej sumie stu tysięcy złotych, bo projekt radzie się nie podobał, uważając, że ma swój własny inny – mówił Stanisław Dawidowski.
Jak podkreśla Stanisław Dawidowski dochodzi do sytuacji, gdy w trakcie trwania obrad rada nie chce przyjąć danego projektu, albo nie chcą w ogóle głosować. Zdaniem inicjatora wniosku o referendum rada nie pozwala także w żaden sposób uzasadniać wójtowi Markowi Drapale składanych przez niego projektów.
- Taka sytuacja trwa już od początku kadencji. Sądziliśmy, że radni dojdą do porozumienia i w końcu zaczną współpracować ze sobą na rzecz gminy. Aktualnie radni bojkotują pracę wójta, aby pokazać, że nic nie robi, a nic nie robi, bo radni nie przyjmują uchwał. Wójt ma problem z uchwaleniem projektu dotyczącego przeniesienia środków z jednego paragrafu do drugiego, a więc to nie jest współpraca - powiedział Stanisław Dawidowski.
Jeden z radnych złożył w ostatnim czasie mandat, rezygnując z funkcji radnego. Na jego miejsce w dalszym ciągu nie ma następnego kandydata, co może wskazywać na trudną sytuację w radzie gminy Magnuszew. Jak mówi Stanisław Dawidowski nie ma czasu na przepychanki, są środki do pozyskiwania z zewnątrz, aby w końcu działać na rzecz gminy.
Wniosek trafił do komisarza wyborczego. Czas rozpatrywania wniosku dotyczącego referendum w sprawie odwołania rady gminy wynosi 30 dni. - Teraz czekamy na to co odpowie komisarz - dodał Dawidowski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?