Mieszkańcy ulicy Hermanowicz piszą wiersze. Dostaje się w nich władzom...

Ulica jest w tak złym stanie, że mieszkańcy zaczęli pisać o niej wiersze. - Skoro nasze prośby nie trafiają do władz, to może poezję zrozumieją - rozkładają ręce.

Ulica Hermanowicz mieści się na peryferiach Radomia. O ile działki są na terenie gminy Radom, to droga dojazdowa znajduje się na terenie gminy Jedlnia-Letnisko. Dojazd jest tak fatalny, że mieszkańcy grzęzną w błocie. Teraz pojawiły się kolejne problemy z kanalizacją, wodociągi chcą kopać w działkach, bo ulica nie jest własnością miasta.

Mieszkańcy są już tak zrozpaczeni, że zaczynają pisać wiersze. Wiersz "Zapomniana ulica" napisał 81-letni Jan Kulig:

"Ulica Hermanowicz trochę zapomniana
Ponieważ w większości za lasem schowana
Na ponad stu metrach asfalt położyli
I całej ulicy sprawę załatwili.

Nawet piękne zdjęcie o niej w prasie było
I na tym się wszystko do dzisiaj skończyło
Tysiąc pięćset metrów ma ta ulica
Kozienickiej Puszczy jest przy niej granica

I mieszkańcy, którzy od lat tu mieszkają
Wciąż wiele kłopotów z przejazdem nią mają
Bo kiedy się w błocie samochód zatrzyma
Wyciągać go trzeba, innej rady nie ma

Gdyby ta ulica utwardzona była
Przygoda by taka ich nie zaskoczyła
W imieniu mieszkańców MZDiK dziękuję
Prosząc, niech ulicą tą się opiekuje
Na pewno posiada różne materiały
By na jej długości doły zasypały

Chcą, ażeby kłamstwo władza naprawiła
I w stronę wyborców głowę pochyliła
Bo mieszkańcy wszystko dobrze pamiętają
Na kogo w przyszłości zagłosować mają"

Magistrat twierdzi, że próbował przejąć grunty od nadleśnictwa, ale to nie wyrażało zgody. Proponowało jedynie dzierżawę, ale gmina nie może być najemcą. Sprawa trafiła w końcu do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Będziemy szukali odpowiedniego rozwiązania prawnego - zapewnił nas Dariusz Dębski, rzecznik drogowców.