Mieszkaniec gminy Warka trafił do aresztu za wielokrotne włamania

Proszą o kontakt

Rozpoznajszesz, któryś z dekoderów? Zgłoś się do białobrzeskiej policji.
(fot. archiwum policji)

Proszą o kontakt

Komenda Powiatowa Policji w Białobrzegach zwraca się z prośbą do mieszkańców gminy Stromiec i gminy Głowaczów oraz powiatu grójeckiego, którzy byli poszkodowani we włamaniach o kontakt. Można osobiście zgłosić się do komendy przy ulicy Żeromskiego 23, albo zadzwonić pod numery telefonów: dyżurny komendy - 48 613 52 00, naczelnik wydziału kryminalnego - 48 613 52 16 lub kierownik referatu dochodzeniowo - śledczego 048 613 52 57.

Włamywacz upodobał sobie Biało Górę. Tam domów letniskowych jest bardzo dużo, stoją ich całe osiedla, poza sezonem stoją puste, a dokoła są lasy. Jesienią ubiegłego roku komendant białobrzeskiej policji wyznaczył nagrodę za pomoc w znalezieniu złodzieja. Na jego trop wpadli sami kryminalni z Białobrzegów.

ZARZUTY I ARESZT

Okazało się, że do Białej Góry na "gościnne występy" przyjeżdżał 32 - letni mieszkaniec gminy Warka. Kilka dni temu został zatrzymany. W czasie przeszukań jego domu oraz gospodarstw jego rodziny policjanci znaleźli setki zrabowanych przedmiotów.

Na początku mężczyzna twierdził, że nic nie ukradł, a wszystkie przedmioty znalezione u niego znalazł. W końcu jednak przyznał się do winy.

32 - latek usłyszał siedem zarzutów. Podczas przesłuchań okazało się, że mężczyzna okradał też domy w terenie gminy Głowaczów w powiecie kozienickim. W czwartek sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące.

SZUKAJĄ WŁAŚCICIELI

Po jego łupy policjanci jeździli dwa razy. Za pierwszym razem przywieźli łupy busem. Po raz drugi po skradzione przedmioty pojechali w czwartek po południu, znowu przywieźli busa fantów.

32 - latek kradł wszystko, co było w domkach. Między innymi telewizory, dekodery, konsole do gier, kosiarki, piły mechaniczne, butle gazowe, odzież. Policjanci znaleźli też kilkanaście rowerów, wiatrówkę, kompletny strój motocyklowy. Ale także drobiazgi typu młotek, czy śrubokręt.

Teraz policjanci docierają do osób, które zgłaszały włamania i pokazują im to, co znaleźli u włamywacza. Część przedmiotów już udało się zidentyfikować.

- Prosimy osoby, który były poszkodowane w wyniku włamań, aby zgłaszały się do nas. Chcemy oddać ukradzione przedmioty właścicielom - mówi Łukasz Gutkiewicz, rzecznik prasowy białobrzeskiej policji.

To też łup 32 - letniego włamywacza.
(fot. archiwum policji)