Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Szydłowca z zarzutami o udział w aferze korupcyjnej. Chodziło o budowę SPA i kopalnię Jankowice. Sprawę prowadzili agenci CBA

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
CBA
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła czterem osobom zarzuty o charakterze korupcyjnym. Wśród podejrzanych o udział w tym procederze jest mieszkaniec i przedsiębiorca z Szydłowca.

- Agenci CBA w Łodzi zatrzymali pięć osób w sprawie powoływania się na wpływy wśród parlamentarzystów, osób pełniących funkcje w ministerstwach oraz wśród osób pełniących funkcje publiczne w samorządach. Zatrzymani to biznesmen z Krakowa, właściciel gruntów pochodzący z Szydłowca i dwóch biznesmenów z Łodzi. Jeden z zatrzymanych to obcokrajowiec - mówi Piotr Kaczorek, rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu na spotkaniu biznesowym, w jednej w restauracji w podłódzkim Rzgowie. Prokuratorzy postawili czterem podejrzanym zarzuty tak zwanej płatnej protekcji.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzani powołując się na wpływy, między innymi w Ministerstwie Rozwoju, Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska, Urzędzie Miejskim w Szydłowcu oraz Starostwie Powiatu Szydłowieckiego, deklarowali podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu spraw istotnych z punktu widzenia interesów osoby reprezentującej spółkę prawa handlowego. Ich działania miały polegać na załatwieniu uruchomienia kopalni surowców w Jankowicach w gminie Szydłowiec oraz uzyskania dla planowanej inwestycji - centrum SPA, dotacji w kwocie od 100 do 300 milionów złotych za pośrednictwem instytucji państwowych - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dodaje: - Za swoje działania mieli otrzymać korzyści majątkowe i osobiste, m.in. inwestor miał odkupić od jednego z podejrzanych nieruchomości po zawyżonej cenie, a także miał założyć spółkę, będącą w przyszłości beneficjentem dotacji, w której podejrzani będą mieli określone udziały.

Jak wyjaśnia Łapczyński, do popełnienia przestępstwa płatnej protekcji nie jest konieczne faktyczne posiadanie takich wpływów. Wystarczy, że podejrzani powołują się na nie lub utwierdzają w ich istnieniu. Z ustaleń śledztwa wynika, iż nie były to wpływy faktyczne.

- Podejrzani nie przyznali się do popełniania zarzucanych im przestępstw i złożyli wyjaśniania. Prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. Przestępstwo płatnej protekcji zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat ośmiu - tłumaczy Łapczyński.

Echo Dnia Szydłowieckie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie