Mikołajki tuż, tuż... Co kupić naszym pociechom? Propozycje prezentów mikołajkowych

Może się wydawać, że bogata różnorodność na półkach sklepowych w dziale dziecięcym znacznie ułatwia sprawę. Tym razem jednak zasada „im więcej, tym lepiej” nie działa. Nadmiar propozycji na rynku może przysporzyć zakupowego zawrotu głowy. Najlepiej wybadać, co taki maluch chciałby dostać od Mikołaja. Możemy też poprosić, żeby napisał list do Mikołaja.
W sklepach stacjonarnych i internetowych mamy szeroki wybór. Prezenty na mikołajki dla najmłodszych to koszt od 30 złotych nawet do 500 złotych.

- W ubiegłym roku mój synek dostał świetną zabawkę edukacyjną: magicznego stworka, który mówił. Adaś miał za zadanie wybrać jakąkolwiek rzecz. Zabawka zadawała pytania i zgadywała, co to jest. To było niesamowite, bo nigdy się nie pomyliła! Dziecko na zadawane pytania musiało odpowiadać : tak lub nie. To zmuszało mojego synka do myślenia i przetwarzania wielu informacji – opowiada pani Małgosia, mama sześciolatka. Koszt zabawki w ubiegłym roku wynosił 140 złotych, w tym roku spadł do 80 złotych.

Zdaniem sprzedawców, prawdziwą furorę w tym roku robią wszelkiego rodzaju zabawki interaktywne. Przykładem jest robopiesek sterowany głosem, który zachowuje się jak prawdziwy czworonożny przyjaciel. Między innymi wydaje dźwięki, porusza się, rozumie komendy. Cena zabawki oscyluje w granicach 300 złotych.

Tańszą, ale też polecaną zabawką jest mówiące pióro z ekranem LCD, która pomaga dzieciom rozwiązać quizy między innymi na temat kolorów, kształtów, wielkości, liczby. Koszt takiej zabawki to około 70 złotych.

- Najlepsza zabawka dla dziecka to taka, która bawi i uczy. Moja Helcia lubi mi pomagać i naśladować to, co robię. Ma żelazko, którym prasuje ubranka dla swoich lalek – powiedziała pani Milena, mama dwuletniej Helenki.

Zabawki typu pomysłowy piekarnik, rozgadana kuchnia czy zaczarowany podwieczorek to koszt od 50 do 100 złotych. Zabawki te rozwijają małą motorykę, zachęcają do samodzielności, a także pobudzają wyobraźnię dziecka.

Każda dziewczynka z pewnością ucieszy się z lalki. Na rynku mamy szeroki wybór: od bobasów w ubrankach z efektami śpiących oczu, przez standardowe Barbie, aż do lal typu Betty Spaghetty. Koszt ostatniej z nich to około 100 złotych.

- To prawdziwy hit. Nie słabnie zainteresowanie tymi lalkami. Dziewczynki mogą przebierać lalki, stylizować, dodawać akcesoria - powiedziała jedna ze sprzedających.

Niesłabnącym zainteresowaniem wciąż cieszą się także kucyki My Little Pony. W sklepach stacjonarnych i internetowych dostępne są różnego rodzaju dodatki, odzież, akcesoria nawiązujące do amerykańskiego serialu animowanego.

Za sprawą filmów, głównie amerykańskich, Boże Narodzenie kojarzy nam się z dużą kolejką z torami. Taki prezent z pewnością sprawiłby wielką radość nie tylko małym chłopcom, ale i ich tatusiom. Koszt zabawki rozpoczyna się od 80 złotych i rośnie wraz z wyposażeniem.

Interesujące są także zestawy modelarskie: dla najmłodszych bez klejenia, dla starszych z licznymi akcesoriami. Ceny zestawów w zależności od wielkości kosztują w granicach od 40 do 170 złotych.

Istnieje też stereotyp, że dla chłopca najlepiej kupić samochodzik. W sklepach znajdziemy osobowe, ciężarowe, policyjne, strażackie, betoniarki i inne w różnych cenach. W sklepach internetowych samochody zdalnie sterowane kupimy już od 30 złotych.

Jeśli zamierzamy sięgnąć po zabawkę z najwyższej półki, możemy natknąć się na olbrzymi transporter, którym można przewozić inne pojazdy. Cena zabawki to około 300 złotych.

W każdym sklepie z artykułami dla dzieci nie może zabraknąć klocków. To frajda nie tylko dla chłopców, ale i dla dziewczynek. W sklepach znajdziemy zarówno klocki do budowania samochodów i czołgów, jak i pięknych pałaców dla księżniczek. Psychologowie są zgodni, że zabawa klockami ma korzystny wpływ na rozwój dzieci. Ceny wahają się od 40 nawet do 500 złotych.