Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo wypłaci mniejszą subwencję dla Radomia. Zabraknie pieniędzy dla dwóch szkół?

ik
- Ministerstwo obcięło nam pieniądze - irytuje się prezydent. - W Radomiu jest mniej uczniów, niższa jest więc subwencja - tłumaczy resort.

Leszek Pożyczka, dyrektor wydziału edukacji w radomskim magistracie:

Nie wiem, skąd bierze się tak duża różnica w subwencji. W październik, w części powiatowej subwencji była mowa o ponad 148, milionach złotych, w lutym już o 4,5 miliona mniej. Nie ubyło nam tylu uczniów. Czekamy na odpowiedź z ministerstwa, mamy ją dostać w przyszłym tygodniu.

Ponad 3 miliony złotych mniejszą subwencję oświatową dostanie Radom.

O mniejszych pieniądzach na oświatę prezydent Andrzej Kosztowniak mówił w czasie niedawnej konferencji prasowej. Swoją wiedzą podzielił się przy okazji pytań o przyszłość szkoły agrotechnicznej.

MINISTER NAM OBCINA

- My tu przez całe miesiące szarpiemy się, żeby szkoły przetrwały, żeby ich nie łączyć, a teraz dowiadujemy się, że minister zmniejszył nam o 4,5 miliona złotych dotację - mówił Andrzej Kosztowniak. - Najprościej mówiąc to tyle pieniędzy ile potrzeba na dwie średniej wielkości szkoły.

Andrzej Kosztowniak stwierdził, że magistrat nie zna podstawy zmniejszenia subwencji. Z urzędu wysłano więc pismo z pytaniem o szczegóły decyzji.

- Chcemy wiedzieć, dlaczego wypada nam z budżetu 4,5 miliona złotych - mówił Andrzej Kosztowniak.

MNIEJ UCZNIÓW, MNIEJ PIENIĘDZY

W Ministerstwie Edukacji przede wszystkim prostują kwotę, o jaką zmniejszona została dotacja. Rzecznik Grzegorz Żurawski tłumaczy, że kwota będzie globalnie mniejsza o 3,3 miliona złotych.

Subwencja oświatowa dla Radomia składa się z dwóch części. Miasto, jako siedziba powiatu grodzkiego dostaje pieniądze dla szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych oraz jako gmina dla gimnazjów i podstawówek.

- W części powiatowej subwencja będzie niższa niż planowana o 4,5 miliona złotych, ale w części gminnej wyższa o 1,2 miliona złotych - wyjaśnia Grzegorz Żurawski. - To daje różnicę 3,3 miliona złotych.

Subwencja liczona jest na każdego ucznia uczęszczającego do szkoły. Ministerstwo oblicza ją na podstawie danych z systemu informacji oświatowej. Uzupełniają je gminy.

- We wrześniu dostajemy pierwsze dane i na ich podstawie obliczamy wstępną subwencję. Ale później to jest weryfikowane. Okazuje się na przykład, że jest mniej klas integracyjnych, sportowych, mniejsza liczba uczniów ma orzeczenie o niepełnosprawności. Dopiero po tej weryfikacji wyliczana jest subwencja ostateczna - mówi Grzegorz Żurawski. - Głównym winowajcą różnic jest przestarzały system informacji oświatowej. W sejmie jest ustawa, która by to unowocześniła, ale blokuje ją PiS. Rządzący w Radomiu mogą mieć pretensje do przedstawicieli swojej partii.

Grzegorz Żurawski przypomina, że subwencję samorząd dostaje na ucznia nie na szkołę. Nie przyznaje się jej na prowadzenie szkół, bo to zadanie gminy.

- Subwencja jest dotacją i zależy od liczby uczniów - dodaje Grzegorz Żurawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie