Pani Agnieszka ma 47 lat. Ma męża Dariusza oraz trzech synów: Jakuba (21 lat), Bartosza (19 lat) oraz Maksymiliana (17 lat). W wolnym czasie lubi gotować, piec ciasta, sprzątać oraz czytać książki. Dużo relaksu sprawia jej praca w ogródku, gdzie hoduje ekologiczne warzywa.
Najlepszy ser na Mazowszu
Wraz z mężem od 15 lat prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni około ośmiu hektarów. Do Lipy przenieśli się z Warki. Głównym powodem przeprowadzki były kwestie ekologiczne. W przeszłości państwo Purchałowie hodowali strusie, pawie czy kury ozdobne, ale teraz ich głównym zajęciem jest hodowla kóz i produkcja kozich serów. W gospodarstwie posiadają obecnie 40 dorosłych kóz oraz około 15 młodych. Ser z Lipy został wyróżniony na arenie powiatowej i wojewódzkiej.
- Na 90 serów nasz ser zajął pierwsze miejsce w Mazowieckim Konkurs Serów Zagrodowych. Nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia. Do udziału w tym konkursie namówił nas pan Piotr Kozłowski. Dużym atutem naszych serów jest to, że produkujemy je bez dodawania chemii czy innych domieszaczy. Tym wyróżniamy się spośród innych producentów sera i dzięki temu nie narzekamy na brak zainteresowania ze strony klientów - mówi pani Agnieszka.
Działalność w stowarzyszeniu
Pani Agnieszka jest również przewodniczącą Stowarzyszenia Kwiat Lipy, które działa na terenie gminy Głowaczów. Obecnie liczy ono 24 osoby. Stowarzyszenie również brało udział w naszej akcji „Mistrzowie Agro” na najlepsze stowarzyszenie w powiecie kozienickim. Ostatecznie uplasowało się na drugim miejscu.
- Robimy różne rzeczy, jeździmy na dożynki, zarabiamy pieniądze. Pomagamy w różnych charytatywnych inicjatywach, zbieraliśmy na hospicjum. Głównym celem jest integracja. Chcemy się spotkać, wypić kawę czy herbatę, porozmawiać, zorganizować jakieś warsztaty. Chcemy też pomagać sobie wzajemnie. Teraz każdy spędza czas w domu, przed telewizorem czy komputerem. Proponujemy ludziom alternatywę, chcemy ich wyciągnąć z domu i zachęcić do wzajemnej integracji poprzez rozmowę czy inne zajęcia. To bardzo ważne, żeby - zwłaszcza na wsi - kontakty międzyludzkie były cały czas i żeby te więzi w żadnej sposób nie zginęły - mówi pani Agnieszka.
Niespodziewane zgłoszenie
Panią Agnieszkę do udziału w naszym plebiscycie zgłosiła koleżanka. Nasza zwyciężczyni była tym faktem mocno zaskoczona.
- Na początku byłam trochę zła na swoją koleżankę, potem było trochę nerwów, bo walka o zwycięstwo była bardzo zacięta i toczyła się do samego końca, ale ostatecznie udało się wygrać i bardzo się cieszę- mówi laureatka.
Nie ukrywa również, że to bardzo dobra forma docenienia pracy różnych osób czy organizacji.
- Każdy z nas lubi, jeśli jego praca czy działalnoś jest doceniana. To bardzo dobry pomysł, że organizowane są tego typu plebiscyty. Dzięki temu możemy nagrodzić najlepszych i dzięki temu zmobilizować ich do dalszej pracy - powiedziała pani Agnieszka.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?