Mistrzowie Agro 2020 w powiecie przysuskim. Gospodynie ze Smogorzowa w gminie Przysucha zwyciężyły

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

W kategorii Koła Gospodyń Wiejskich w akcji „Mistrzowie Agro” w powiecie przysuskim zwyciężyło ex equo Koło ze Smogorzowa. Na tym samym miejscu, razem z paniami ze Smogorzowa, uplasowało się Kolo Gospodyń Wiejskich w Rudna w gminie Borkowice.

Panie ze Smogorzowa są stosunkowo młodym Kołem Gospodyń. Działają prężnie od ponad półtora roku.

- Nie chciałyśmy siedzieć w domach, choć przyznać trzeba, że pracy nam nie brakuje. Każda z nas przecież pracuje zawodowo, ale znajduje czas, by coś zrobić nie tylko dla siebie – mówi Małgorzata Radomska, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Smogorzowie.

Trzynaście pań postanowiło zrobić coś sensownego. Nie chciały siedzieć z założonymi rękoma. Od razu panie wpadły na pomysł, by spotykać się w wiejskiej świetlicy w Smogorzowie. - Mamy gdzie się spotykać, choćby z naszymi seniorami, czy z dziećmi. Tu organizujemy spotkanie opłatkowe, czy Dzień Kobiet – dodaje pani przewodnicząca.

Obecnie w Kole działa 13 prężnych, mających mnóstwo pomysłów, pań. Kto chce jednak, może do nich dołączyć. Gospodynie ze Smogorzowa miały już ogniska dla dzieci, herbatki z seniorami, uczestnictwo w nabożeństwach takich jak Bożę Ciało, spotkania międzypokoleniowe, na którym udało się zaprosić zespół muzyczny ze Skrzynna i zaprzyjaźnione panie z tamtej miejscowości. Były też spotkania, na których udało się wspólnie pośpiewać.

- Same sobie przygotowałyśmy repertuar. To pieśni dobrze znane w naszym regionie, cieszymy się, że możemy je zaprezentować, ocalić od zapomnienia – mówi Małgorzata Radomska.

Kolo Gospodyń Wiejskich bywało także na powiatowych dożynkach w Przysusze. Tam panie, na swoim stoisku, częstowały swymi potrawami. Były to tradycyjne i bardzo smaczne potrawy. - Część z tych potraw przygotowujemy same podczas naszych spotkań. Jest to także okazja, by wymienić się przepisami na najlepsze ciasto, pierogi, czy bigos – mówią panie.

Gdy jest więcej czasu, panie jeżdżą na wycieczki. Udało się taką zorganizować do Kazimierza nad Wisłą. Wyjechała 20-osobowa grupa ze Smogorzowa. Wszyscy zwiedzili miasteczko, zabytki, kazimierskie wąwozy, popłynęli też statkiem po Wiśle. - Chociaż epidemia pokrzyżowała nam wiele planów, to dalej zamierzamy się spotykać, organizować imprezy. Mamy wiele planów i jak tylko ustąpi pandemia będziemy dalej się spotykać – mówi Małgorzata Radomska.