Mnóstwo ludzi na cmentarzu przy ulicy Ofiar Firleja w Radomiu
Tradycyjnie jak co roku zmieniono organizację ruchu samochodów. Dojechać do cmentarza można było od strony ulicy Warszawskiej, a wrócić przez Michałów. Po południu od strony Radomia korek samochodów sięgał aż siedziby firmy Komandor na ulicy Warszawskiej.
Dojazd więc do cmentarza mógł zająć nawet godzinę, trochę szybciej można było pokonać drogę powrotną przez Michałów. Wszystkie miejsca parkingowe w pobliżu bram wjazdowych były zajęte, kierowcy zostawiali samochody, gdzie tylko dało się. Jak zwykle wielu kierowców usiłowało przebić się „pod prąd”, ale tutaj czekali na nich nieustępliwi policjanci oraz funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej.
Prawdopodobnie jazda wbrew przepisom kończyła się jedynie zawróceniem pojazdów, bo stróż prawa najwyraźniej mieli zbyt mało czasu na wypisywanie mandatów. Na straganach i stoiskach przed bramami był bardzo duży wybór kwiatów, zniczy, wieńców. Wiele osób uznało, że nie trzeba czekać aż do Wszystkich Świętych i już w niedzielę dekorowali groby kwiatami i zapalali znicze.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?