Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOPS zabrał jej wszystkie pieniądze. Dlaczego?

/inia/
Pisałam nawet z prośbą o pomoc do prezydenta, ale odesłali mnie do opieki – mówi rozżalona Barbara Brzyska. – Nie wiem za co mam żyć, nawet złotówki nie dostałam w tym miesiącu.
Pisałam nawet z prośbą o pomoc do prezydenta, ale odesłali mnie do opieki – mówi rozżalona Barbara Brzyska. – Nie wiem za co mam żyć, nawet złotówki nie dostałam w tym miesiącu. Ł. Wójcik
Pani Barbara z Radomia nie ma za co żyć, bo wszystko poszło na spłatę długu

Przyznali jej pomoc, ale nie zobaczyła ani złotówki, bo cała kwota została zabrana na poczet długu. - Za co ja mam żyć? - pyta zrozpaczona Barbara Brzyska, bezrobotna korzystająca z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu.

- Nie mam nawet złotówki a już zapowiedzieli, że w przyszłym miesiącu też zabiorą mi pieniądze.
Dług to wynik nienależnie pobranego przed dwoma laty zasiłku. - Pobierałam wtedy zasiłek, ale nie wiedziałam, że syn wtedy znalazł zatrudnienie - opowiada kobieta. - Nic mi nie powiedział, nie mieszkał wtedy ze mną. To były tylko dwa miesiące.

CZĘŚCIOWO UMORZYLI

Pani Barbara otrzymuje zasiłek okresowy. To znaczy, że co miesiąc przychodzi do niej pracownik opieki społecznej i na podstawie rozmowy przyznaje potrzebną pomoc. - To są różne kwoty w zależności od potrzeb - mówi kobieta. - Czasem jak pokażę, że mam recepty wykupić to jest więcej. Zazwyczaj to około 150 złotych miesięcznie. I za to mam żyć a żadnych dochodów nie mam, syn też.

Dotychczas kobieta jakoś sobie radziła, korzystała z pomocy mamy czy siostry. Blady strach padł na nią, kiedy otrzymała pismo z informacją, że w związku z nienależnie pobranym świadczeniem ma zwrócić pieniądze. W związku z trudna sytuacją kobieta nie miała z czego oddać. Odwołała się od decyzji i umorzono jej 400 złotych długu. Do spłaty pozostało 510. To trochę uspokoiło panią Barbarę.

ZOSTAWILI BEZ ŚRODKÓW

Problem pojawił się jednak, kiedy w październiku otrzymała kolejne pismo z informacją, że przyznany na października zasiłek w wysokości 140 złotych został odebrany na poczet spłaty należności. Co gorsza, w piśmie poinformowano ją również, że w przyszłym miesiącu nie otrzyma 70 złotych, który jest przyznawany na tak zwany "gorący kubek".

- Ja rozumiem, że muszę to spłacić - żali się pani Barbara. - Tylko dlaczego zabierają mi całość? Nawet komornik zostawia jakieś środki do życia. A ja nie mam ani złotówki w tym miesiącu, jak i za co mam żyć?

WYSTARCZY PODANIE

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Dorota Sotowicz z działu Realizacji Pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu poinformowała nas, że w takich przypadkach należności ulegają potrąceniu z bieżących wypłat. - W momencie, kiedy taka osoba otrzymuje pismo z informacją o nienależnie pobranych świadczeniach to ma również termin, do kiedy ma zwrócić pieniądze - mówi kierownik. - Jeśli tego nie zrobi to może napisać do nas podanie o umorzenie bądź rozłożenie na raty i o tym powinien poinformować ją pracownik socjalny.

Jak dodała kierownik, nie ma gwarancji, że dług zostanie umorzony, ale jest szansa na rozłożenie go na raty. - Pomagamy ludziom, niektórzy płacą po 20 złotych miesięcznie - dodaje. - Wystarczy się do nas zgłosić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie